WWW.TOCZEN.PL

[Monika B]

proponuje ci przez jakis czas nie mierzyc temperatury bo to tylko nakreca twoja wyobraznie
porada sprawdzona na sobie
od kiedy jej nie mierze czuje sie lepiej
juz sama ciaza obciaza ogranizm nie dodawaj mu dodatkowych stresow
bedzie dobrze
musi byc dobrze
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[OlaB]

Wiem,że mierzenie temperatury pogarsza sprawę. Nie mierzyłam jej od wakacji, tylko czułam że była. Ale teraz nakręcam się od kilku dni bo wiem że jak będzie za wysoka to może być zagrożeniem dla dziecka. Mój mąż mi mówi to samo co Ty Stres może powodować wzrost temperatury. Jutro idę do ginekologa. Zobaczymy co powie. Mam nadzieję, że nie będzie krzyczał, że byłam tak nieodpowiedzialna. Jestem z Tarnowskich Gór. To niewielka mieścina niedaleko Katowic. Nie mamy tu dobrego oddziału patologii ciąży zastanawiam się, czy w Katowicach na Ligocie jest dobry? Czytałam różne opinie o tamtym ordynatorze. Dzięki

[didulka]

[OlaB]

Mam jeszcze jedno pytanie. Jak najlepiej się tam dostać? Miałaś namiary na jakiegoś lekarza z oddziału?

[awania]

Olu - tak a'propos temperatury. Stan podgorączkowy w pierwszym etapie ciąży jest stanem fizjologicznym.
Jeśli doszło do zapłodnienia komórki jajowej temperatura ciała powinna wzrosnąć powyżej 37°C - zawsze tak z resztą się dzieje, kiedy dochodzi do owulacji. Jeżeli nie doszło do zapłodnienia, przed końcem cyklu temperatura spada. Jeżeli doszło - utrzymuje się nadal powyżej 37 st. Powinno tak się utrzymywać powyżej 18 dni, wtedy jest pewność, że ciąża rozwija się ok. Jest to związane z tym, iż zwiększa się ilość progesteronu odpowiedzialnego za podtrzymanie ciąży w pierwszych tygodniach. Potem podtrzymuje ciążę łożysko. Temperatura fizjologicznie może wzrosnąć nawet do "6kresek" w stosunku do Twojej normalnej temperatury.
Nie stresuj się niepotrzebnie, tylko dbaj o siebie:)