|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Sob Sty 14, 2012 8:57 pm Temat postu: |
|
|
tak, to na 100% nerki, najgorzej przy poruszaniu i jeździe autem(nerki bola podczas wstrzasow), kregoslup w odcinku szyjnym i ledzwiowym, boli mnie tez glowa ale tak na gorze...ale za to humor troszke lepszy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Sty 14, 2012 11:57 pm Temat postu: |
|
|
Witaj.
Szok podiagnozowy jest nam nieobcy. Jednak żadna choroba nie ma prawa odebrać szczęścia.
Odwagi w walce z chorobą, wierzę, że wszystko się odmieni. _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2012 1:16 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam serdecznie za wsparcie, to wiele dla mnie znaczy. Jesteście cudowni!!Odebrałam wyniki: boreliozy nie mam, chlamydii też nie, ck na poziomie 75, więc ok, anty ccp <0,5, a norma od 0-5. Niby fajnie, ale to nie znaczy, że nic mi nie jest. 26 stycznia kontrola u reumatologa. Dziś oddałam znów mocz do badania, bo nerka dalej boli. W dodatku wciąż mam nerwobóle w okolicy lędźwiowej (kłujące lub przeszywające), bóle głowy i oczu. Powiedzcie mi jakie badanie potwierdziło u Was jednoznacznie diagnozę, bo u mnie jak na razie wyniki badania moczu są trefne...aha jeszcze zauważyłam u siebie zmiany na paznokciach typu pół na pół (wszystkie paznokcie). To też ponoć objaw chorób nerek i tkanki łącznej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 5:30 pm Temat postu: |
|
|
Odebrane wyniki moczu były ok, tylko co z tego jak od wczoraj znów mam ból nerki i pęcherza :/ We wtorek wizyta u nefrologa.
Tak jak pisałam wcześniej odwiedziłam reumatologa, a właściwie dwóch Kobita, która zlecała mi badania twierdzi, ze coś się kluje i chce zacząć leczenie od biseptolu (czemu biseptol?? To chyba taki pół antybiotyk no nie??).
Jako, że nie wierzę jednej opinii udałam się do Pana, który pracuje w szpitalu na szaserów. Jeszcze dobrze nie usiadłam, a ten mi mówi, że z pewnością to nerwica. Diagnozę postawił po zerknięciu na mój segregator z badaniami (nie zajrzał nawet do środka) i na kartkę z moimi dolegliwościami i pytaniami (oczywiście nie czytał jej ani nawet nie powiedziałam połowy z tych rzeczy). Stwierdził, że stanowię oto klasyczny obraz nerwicowca Potem zrobił wykład o nerwicy (nic nie pamiętam, bo pamięć też mi szwankuje ), dał proszeczki na lęki (Zomiren), a ja jeszcze nie odważyłam się wziąć tych od lekarza rodzinnego (Trittico), bo taki przypadek ze mnie, że się boję brać lekarstw Kazał wrócić za 2 tygodnie, ale chyba nie skorzystam
Zapisałam się na 3 kwietnia do IR na Spartańskiej, ciekawe co tam usłyszę.
Objawy nie znikają, ostatnio wątroba dała mi się we znaki i jakiś narząd, który leży po przeciwnej jej stronie. Od wczoraj bolą nogi (odkąd pamiętam zawsze mnie tak bolały na zmianę pogody), pojawia się pieczenie w żyłach i takie podskórne na piszczelach...no i ten ból głowy...dzień w dzień pojawia się zaraz po przebudzeniu, to takie uciski w różnych częściach głowy, czasem nasila się przy poruszaniu oczyma.
Tak się dzisiaj zastanawiałam, jak to jest, ze ja widzę u siebie objawy wszystkich zebranych tutaj na forum osób Za dużo się chyba naczytałam
Niestety moja przeczulona matczyna psychika widzi też niepokojące objawy u syneczka ostatnio wprowadzaliśmy mu do diety jogurt naturalny. Po kilku dniach wysypało go krostami na całym ciele, a potem pojawiły się na całym ciele wybroczyny (takie ukłucia szpileczką). Bywały już wcześniej, ale pojedynczo. Lekarz nie widział wtedy nic złego. Teraz jednak dostaliśmy skierowanie do immunologa Do tego synuś ma a mało limfocytów, a za dużo granulocytów...Wybroczyny te zeszły mu w ciągu 3 dni, ale pojawiają się wciąż pojedynczo w różnych częściach oraz w skupiskach na pośladkach i pod pachami...jednym słowem dupa blada  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami Stary wyjadacz


Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 111 Skąd: Wilk z Lasu
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli dwie kolejne osoby z kolei mówią Ci, że masz liść na czubku głowy, nie wierz im dalej, ale przeczesz palcami włosy, tak na wszelki wypadek.
Wcale nie musisz mieć nerwicy, możesz mieć chorobę układową, ale czemu nie mieć jednego i drugiego? Nie jest to kwestia wyboru, chorujemy bo tak być musiało, nieleczenie jest zbrodnią. Nerwicowe objawy = tony stresu i lęków = odczuwanie dolegliwości rośnie i tych faktycznych i tych psychogennych.
Tak jak choroby układowej nie leczy się u alergologów (przeważnie jednak nie..) tak i nerwicy nie diagnozują lekarze rodzinni lub inni bez gruntownego przebadania. Koniecznie do lekarza psychiatry idź, i to jak najszybciej, taka wizyta nie oznacza od razu leczenia, a może spowodować że poczujesz się bezpieczniej.
A na końcu (musiałem, tutaj nie mam wyboru) absolutnie wywal ten Zomiren, nie leczy ani nerwicy, ani nie pomaga. To lek doraźny, w stylu - zbij szybkę! lek kryzysowy - i nie wolno go ani nadużywać, ani z pewnością przyjmowac przewlekle (- już stosowanie przez kilka kolejnych dni może sprzyjać wystąpieniu uzależnieniu) nie warto ryzykować kolejnych problemów. |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 7:41 pm Temat postu: |
|
|
U psychiatry byłam jakoś w czerwcu. Wtedy też przepisał mi Trittico. Nie zażyłam go oczywiście, bo uległam opinii mojego męża, że wszystko siedzi w mojej głowie i tylko zmiana nastawienia jest w stanie mnie uleczyć Reumatolog od zomirenu twierdził, że potrzeba mi czegoś, co szybko mnie wyciszy i dzięki temu wszystkie te objawy wyparują  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami Stary wyjadacz


Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 111 Skąd: Wilk z Lasu
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 7:47 pm Temat postu: |
|
|
objawy wyparują na chwilę, wrócą jak lek przestanie działać. To jak urlop w piątek i powrót do pracy w poniedziałek. O uzależnieniu już pisałem.
Jeśli nie leki, konsultacja u psychoterapeuty nie zaszkodzi. Psychoterapia jest leczeniem z wyboru w zaburzeniach nerwicowych, rozsądne leki poprawiają jakość życia.
..a tutaj ciągle brakuje odpowiedniej diagnozy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 8:11 pm Temat postu: |
|
|
jesteś roztrzęsiona zwyczajnie wielka niewiadomą więc wiadomo,że i psychika na tym cierpi;ja przychylam się do opinii kolegi-wycisz umysł-stres bardzo negatywnie wpływa na nasze dolegliwości fizyczne-potrafi je nasilić-warto więc się wyciszyć ,by niejako z dystansem spojrzeć na wszystko
co do Maluszka twojego -jak wygląda u niego poziom płytek krwi? _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 8:36 pm Temat postu: |
|
|
Staram się wyciszyć, ale jak już jest troszkę lepiej to zaraz się jakaś dolegliwość przypałęta i bach...wszystko od nowa. Ja już nawet nie boję się samej choroby, bo są gorsze rzeczy na świecie. Chciałabym tylko, aby ktoś wreszcie postawił konkretną diagnozę...Wielkie nadzieje pokładam w kwietniowej wizycie na spartańskiej. Mam nadzieję, że tam zmierzą się fachowo z tematem
No właśnie synek płytki i czynniki krzepnięcia ma na dobrym poziomie i to jest zastanawiające.
Do Shinigami
a co sądzisz o tym całym Trittico? Mój lęk w kwestii brania leków bierze się stąd, że obawiam się złego samopoczucia po nich. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami Stary wyjadacz


Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 111 Skąd: Wilk z Lasu
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 9:06 pm Temat postu: |
|
|
wypowiadam się publicznie wyłącznie wobec leków, o których mam pewność, że nonszalanckie ich przepisanie i przyjmowanie przyniesie więcej strat, niż korzyści.. (sam tłukę się po głowie wobec myśli o Arechinie) także pewne opinie, zwłaszcza rzucone w przestrzeni mogą mieć złe skutki.
O Trittico, leku który cenię, napiszę do Ciebie PW, bo to się będzie odnosiło tylko do Ciebie, z drugiej strony PW po to, by "nie robić czatu z tego te-ma-tu" (Yo!)
Do własnej terapii trzeba po prostu dojrzeć, czy jest to farmakoterapia, czy psychoterapia, czy fizykoterapia.. zawsze trzeba dojrzeć, by być na to gotowym i tego chcieć. Czasami, życie funduje nam przyspieszone dojrzewanie, ale nieuogólniałbym. |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Pon Lut 13, 2012 11:13 am Temat postu: |
|
|
jeszcze raz dziękuję za prywatną poradę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Nie Lut 26, 2012 6:48 pm Temat postu: |
|
|
Ja chyba oszaleję...powtórka z rozrywki czyli z października...zwykła infekcja wirusowa z katarkiem i pieczeniem gardziołka się przypałętała i teraz tj. po 4 dniach mam jakieś objawy alergii. Swędzi mnie twarz, powieki, skóra na ciele, twarz zaczerwieniona, swędzi mnie podniebienie, usta i w uszach. Wtedy było identycznie i zaczęły się historie z pieczeniem całego ciała. Na razie ratuję się wapnem, ale chyba w ruch pójdzie Telfast. Od 2 lat idę do alergologa i dojść nie mogę Pozostałe dolegliwości wciąż są :/ A na półeczce leży Trittico i mówi do mnie "zażyj mnie wreszcie". Jednak to wreszcie wciąż nie nadchodzi Jeszcze nie czas... |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 2:13 pm Temat postu: |
|
|
Wiesz, tak sobie myślę,że masz tak długo nerwicę troszkę na swoje własne życzenie...Wszyscy tutaj sugerujemy Tobie branie jednak Trittico, a tu...nic...
Powiem Ci,że z chorobą autoimmunologiczną zmagam się od ponad 20 lat, z innymi pokrewnymi również - w tym z nerwicą neurasteniczno-depresyjną , jak mówi diagnoza i leczę się również u psychiatry. Z przerwami. Obecnie przyjmuję Sulpiryd i Trittico własnie- jak dla mnie idealny zestaw. Nie ma sensu codziennie od nowa przeżywać rozterki związane ze zdrowiem. Tabletki te napewno ułatwiają życie - bierze je większość z nas, bo niestety, nerwica jest naszą choroba współistniejącą i, faktycznie, leży w głowie-jak twierdzi Twój mąż. Jednak sama sobie nie poradzisz. A psycholog? No cóż- osobiscie nie mogłam się przekonać do tej formy terapii, trudność polegała na niemożności otwarcia się z mojej strony..
Pozdrawiam serdecznie i życzę trafnych decyzji:) . _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Pon Lut 27, 2012 2:33 pm Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że chyba musi mnie psychicznie sponiewierać tak jak w styczniu, kiedy za namową mojej rodzinnej zdecydowałam się wykupić ten lek...wtedy może zdecyduję się go zażyć...wiem, że to głupota straszna, ale póki co nie mogę się przekonać do łyknięcia tego specyfiku...Codziennie biję się z myślami, ale zawsze wychodziłam z założenia, że jeśli człowiek ma choćby najmniejsze wątpliwości odnośnie jakiejś decyzji, to nie powinien jej podejmować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|