WWW.TOCZEN.PL

[basia20101984]

ale burza sie zrobiła....ja powiem tak....od dawna choruje dlugo czekalam na diagnoze i do konca niewiadomo czy jest dobra czekam na wizyte do lekarza i na badania.....na poczatku bylo mi trudno lekarz powiedzial ze mam poczytac sobie w necie o chorobie wiec poczytalam mialam takiego dola ze nieumialam z niego wyjsc trwalo to 2 lata bylo mi b.ciezko ale potem dostalam takiego kopniaka od zycia ze zaczelam zyc niemyslec o chorobie chodz nieraz jest ciezko jak przychodza bole ale niepoddaje sie wszystko zrobie w domu maz pracuje ja tez i oprocz pracy na glowie mam dom i córeczkę którą bardzo kocham i wierz mi ze dla męża i córeczki chce się żyć i niepoddam się!!! wiem jak jest ciezko odbic sie od tych zlych mysli bo sama to przeszlam chyba jak wszyscy na poczatku choroby......pozdrawiam

[katarzynadudek7]

A ja napiszę tylko to co usłyszałam od bardzo dobrych specjalistów do których trafiłam , nie zwiazanych ze sobą :

TOCZEŃ TO CHOROBA NIEULECZALNA ALE NIE ŚMIERTELNA

Eddie ja napiszę Ci tylko jedną ale bardzo ważną rzecz . Do działu przywitań trafia większość "świeżynek" które po raz pierwszy czytają o swojej chorobie . I na co trafiają ? Na człowieka który zamiasta dawać wsparcie próbuje zawracać kijem Wisłę , podważać wiedzę i doświadczenia lekarzy. Medycyna nie owija w bawełnę - tocznia na dzień dzisiejszy nie da się wyleczyć ale da się go hamować i na tym polega faszerowanie nas lekami . Sama bardzo dotkliwie odczuwam skutki leczenia . Myślisz że gdyby to była choroba śmiertelna to bym się tak dała robić ?
Szukałeś wsparcia na forum - otrzymywałeś je chociażby ode mnie . A Ty co dałeś w zamian nowym osobom ? Nam nie musisz , my wiele już przeszliśmy i często potrzebujemy wsparcia w życiu prywatnym a nie w chorobie . Ale myślisz tylko o sobie a nie o innych . Jest mi bardzo przykro z tego powodu.

[agnieszka29]

kasiuniabu Przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci bliskiej osoby.

Wiem co czujesz .
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.

[Ankanow62]

kasiuniabu z cala pewnoscia na forum ogrodniczym bys nie wywolala zadnych reakcji bo wiekszosc zdrowych ludzi nie rozumie tematu choroba a przynajmniej juz wogole co to za dziwadlo ten toczen zwany rowniez przez niektorych toczek. a sarkazm w tym przypadku jest zupelnie niepotrzebny

[bellybelly]

...

[denim85]

belly ma rację nie istnieje termin medyczny śmierć z powodu tocznia.
Dziewczyny na tym forum mają niesamowitą wiedzę na temat swojej choroby a mówię to jako osoba która jest trochę w temacie z racji studiów.
eddie życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową a starość jest nieodzowną częścią, życia
Osoby które po raz pierwszy wchodzą na forum już są bardzo przestraszone zdołowane i szukają wsparcia, pocieszenia.
To czy masz racje czy nie jest najmniej ważne ale twoje wpisy mogą spowodować jeszcze silniejszą depresję i poco. Ty nie masz depresji (bo masz siłe atakować )jesteś po prostu wściekły, że ktoś się z tobą nie zgodził
_________________
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej na miotle!

[Pluskotka]

(usunięte)
_________________
"Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."

[ewela.t]

... to ja napisze okreslenie jakie uslyszalam od lekarza:...

.... " Smierc spowodowana powiklaniami w przebiegu tocznia"....- i tyle!

Jak dla mnie toczen moze miec wplyw ale posrednio a nie bezposrednio. Zaznaczam wyraz; "moze" gdyz mozemy umrzec z zupelnie innego powodu np.w wyniku nieszczesliwego wypadku- poslizgnac sie na mydle! ..

Rozumiem zaniepokojonych ale zaliczam sie do grupy starajacej sie zyc normalnie i wyznajacej zasade, ze jak na cos nie mamy wplywu to nie nalezy na to tracic swej energii - rownoczasnie dbam o to, aby moj toczen byl pod kontrola.

(mysle, ze dystansu do swej choroby nabieramy z czasem- a poczatki sa zawsze trudne)

buziaki dla wszystkich, szczegolnie dla tych probujacych sie oswoic i zmierzyc z toczniem.

[Ankanow62]

uważam że ,min wypowiedz belly jest tak jasna i staranna ze juz bardziej jasno nie da sie tego wyjasnic...w zasadzie teraz gdy grypa na swiecie szaleje moznabyloby rzec że sie na nia umiera,,,,,,,,?czyli jest choroba smiertelna?hmmmmmm

[Shinigami]

Życie to proces nieuchronnie zmierzający do śmierci, każdy z nas umrze, każdy ma ten wyrok, jako wyrok śmierci podpisany, i każdy żyje w celi śmierci nie znając daty jego wykonania. Autoagresywni mają jak i inni przewlekle chorzy znacznie uprzykrzony ten okres oczekiwania.

Choroby nieuleczalne to grupa chorób, na które dzisiaj i pewnie za naszego życia nie będzie lekarstwa.

Belly - bardzo mądry post (choć z tą chorobą alkoholową bym się nie galopował, cała koncepcja leczenia alkoholizmu opiera się o to, że to jest choroba, a marskość poalkoholowa jest przedsionkiem dla kostuchy)
_________________
Ars bene mordiendi.

[kasiuniabu]

Pomijając już fakt ze nie taki był zamysł mojej wypowiedzi by podzielić wypowiadających się na 2 grupy, to nie rozumiem całej tej afery!?Dlaczego tak uparcie dyktujecie swoje zdanie innym? Dlaczego ktoś nie może sądzić tutaj inaczej, dlaczego nie może mieć własnego zdania, dlaczego jest „be” dokąd nie napisze tego co chce większość?!
Ja mam swoje zdanie na ten temat, napisałam to raz ale nie zamierzam głosić 100 ani 101 raz swojej teorii i przekonywać do niej całego świata bo to jest tylko moje zdanie a forum jest chyba po to by każdy mógł mówić co myśli czyż nie?! CZEMU KAŻDY NIE WYPOWIE SIĘ CO MYŚLI ZOSTAWIAJĄC Z BOKU AGRESJĘ DO TYCH CO MAJĄ INNE ZDANIE.

Piszecie że z dbałości o nowych forumowiczów nie powinno się mówić o czymś tam… a co z treściami na innych stronach? Myślicie że nowy forumowicz nie zaglądał nigdzie indziej w Internecie tylko na to forum, nie rozmawia z innymi ludźmi tylko z Wami?? Co będzie z takim „szczęśliwym ochronionym” forumowiczem za chwilę jak zetknie się z resztą informacji tego świata? Przed czym chcecie go chronić? Przed tym co sam myśli?!

Ja sama jestem tutaj nowa, bardzo wiele się tutaj dowiedziałam, zgromadziliście mnóstwo wiedzy, jest wiele doświadczonych osób, służących pomocą i …wiele nic nie dających tekstów, które budzą tylko agresje innych. Po co?

[bellybelly]

...

[ewela.t]

Bellus.... - Twoja agresywnosc wynosi dokladnie zero!.. Pamietaj, ze ewela lofe ju...

.. proponuje zaniechac dyskusji... zla atmosfera na forum, nikomu nie sluzy..
Wspierajmy sie , szanujmy swa odmiennosc i roznorodnosc w postrzeganiu swiata..

[Monika B]

[ewela.t]

przekwalifikowuje sie - jak mi idzie?