WWW.TOCZEN.PL

[darekuu9]

U mnie zaczęło się ok 2003 roku, od przeziębienia.
Ale pojechałem na wycieczkę szkolną 2-dniową, i tam szliśmy 20 km, potem doprawiłem się lodami, zimnymi napojami. Jak wracałem do domu to miałem gorączkę, i odebrało mi głos. Nazajutrz głos powrócił, jednak pojawiła się obfita wydzielina o treści ropnej, do lekarza nie poszedłem.

Ropa się bardzo zmniejszyła, jednak pozostało codzienne ranne zbieranie się niewielkich ilości tej ropy gdzieś w gardle, i musiałem ją odkrztuszać, poza tym czułem się świetnie, praktycznie nie chorowałem i nie gorączkowałem.

Trwało to do ok 2006 roku, wtedy zacząłem mieć stany podgorączkowe, po wysiłku miałem czarną flegmę. W końcu udałem się z tym stanami podgorączkowymi do lekarza, dostałem Forcid 1000.
Dolegliwości ustąpiły, jednak szybko przyplątała się choroba autoimmunologiczna.

W 2010 roku, usunąłem migdałki (co poniektórzy forumowicze pamiętają ), ale ropa rano dalej niekiedy się zdarza.
_________________
Ostatnio każdego dnia rano staram się wstawać z nową nadzieją.