| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
   
	
	  
		| Co robicie? Kim jesteście? | 
	   
	  
		
		  
			
			  | Jestem Uczniem. | 
			  
				
			   | 
			   7%  | 
			  [ 19 ] | 
			 
			
			  | Jestem Studentem. | 
			  
				
			   | 
			   13%  | 
			  [ 32 ] | 
			 
			
			  | Pracuję. | 
			  
				
			   | 
			   54%  | 
			  [ 135 ] | 
			 
			
			  | Jestem Rencistą/Emerytem. | 
			  
				
			   | 
			   14%  | 
			  [ 35 ] | 
			 
			
			  | Jestem Bezrobotny. | 
			  
				
			   | 
			   10%  | 
			  [ 25 ] | 
			 
		   
		 | 
	   
	  
		| Wszystkich Głosów : 246 | 
	   
	 
	 
   | 
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		Lidia Master butterfly
  
  
  Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 4:01 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				  Skończyłam w zamieszchłych czasach TE i masę kursów po kierunku.Przeszłam wszystkie szczeble w księgowości.10 lat byłam główną księgową.Od 2001 z I grupa na rencir narazie do 2007 co dalej się okaże.Robię drobne rozliczenia żeby nie wyjść z wprawy i całkiem niie zardzewiec .No i musze jakos łatac moją dziurawą pamięć.
 
Mieszkam z psiakiem.Lubię piec i pichcić szczególnie niedzielne obiadki rodzinne.
 
I to byłoby na tyle
 
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
 
 
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
 
                      Seneka | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		klasyka Master butterfly
  
  
  Dołączył: 01 Gru 2004 Posty: 408
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 5:40 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ewelina, opracowanie formalne, czy rzeczowe zbiorow?
 
dokumentow zwartych, dżs-ow, drukow muzycznych, jakich? jesli jest to biblioteka publiczna, to zajmujesz sie reprezentacja zbiorow w formacie danych bibliograficznych BN MARC, mam racje? czyzby stary, poczciwy MAK? i ostatnie pytanko: MAK z khw czy bez?     
 
uchyl rabka tajemnicy
 
nawiasem, to bardzo dobry zawod dla osob chorujacych, malo stresujacy, ale tylko wtedy, gdy nie planuje sie awansu    
 
------------------
 
Itunia, Uniwersytet Warszawski to swietny wybor. Wprawdzie ostatnimi laty w rankingu wyzszych uczelni tygodnika Wprost zajmowal on 2 miejsce, ale mysle, ze niebawem to sie zmieni i powroci na zaszczytne miesce 1.  Znam te uczelnie wylacznie z perspektywy jednego wydzialu/kierunku, ale wierz mi, wiem co mowie    | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 6:13 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Mam nadzieję, że się tam dostanę. Moim marzeniem był Uniwersytet Humboldta w Berlinie, ale przez nawrót choroby nie mogę tam jechać   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		nenya SuperMOD
  
  
  Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 6:40 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| Ita nic straconego! Z UW łatwo się załapac na jakiś wypad na zagraniczną uczelnię z Sokratesa, czy innego Erasmusa. Wymiana studentów jest naprawdę spora, a z twoimi ambicjami i wynikami w nauce masz ogromne szanse na chociaż semestr albo dawa na dowolnej uczelni na świecie (zawsze to już trochę łatwiej niż 4 lata). Mnie osobiście proponowano właśnie Humboldta, ale byłam wtedy na 3 roku, jeszcze bez sprecyzowanej specjalizacji, a tam trzeba było już mieć jakieś konkretne pomysły na siebie, więc odpuściłam. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 6:51 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ja bardzo chciałam studiować na HU amerykanistykę, anglistykę i nowy kierunek - Deutsch als Fremdsprache. Tam wybiera się 3 kierunki - jeden Hauptfach i dwa Nebenfächer. Może się przeniosę po 1. lub 2. roku. KDS mam zdany, więc teraz tylko chodzi o to, by choroba weszła w remisję. Zobaczymy. Lingwistyka stosowana też jest moim marzeniem. Nenya, a co studiowałaś? Archeologię (a może mi się wydaje, że o tym czytałam     )? | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		nenya SuperMOD
  
  
  Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 7:02 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ojojoj   Geologię   a to całkiem inna bajka   
 
po 3 roku wybiera się specjalizację, u mnie to była hydrogeologia - czyli nauka o wodach podziemnych   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 7:08 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Uuuuuups, ale plama   
 
 
Ciekawy kierunek, podziwiam... | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Inez Junior
  
 
  Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 18 Skąd: podlaskie
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Lut 25, 2006 8:53 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Witam   Mam 35 lat od 1991 pracuję jako pielęgniarka wspólnie z mężem prowadzę dom i wychowuję dwoje dzieci. Cieszę się z tego co mam      | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Ziarenko Master butterfly
  
  
  Dołączył: 10 Wrz 2005 Posty: 2042
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Lut 25, 2006 10:55 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jestem studentką I roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim.... szczęśliwą po sesji zimowej   _________________  
 
rozjaśnia się we mnie 
 
wyjaśnia jaśniej
 
 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Inez Junior
  
 
  Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 18 Skąd: podlaskie
  | 
		
			
				 Wysłany: Nie Lut 26, 2006 9:04 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				w takim gronie czuję się jak matoł         taki wstyd | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		nenya SuperMOD
  
  
  Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
  | 
		
			
				 Wysłany: Nie Lut 26, 2006 9:30 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				nooo, a co jest złego w byciu pielęgniarką, znaczy "wstydliwego"?      wg mnie to cholernie ciężka i wymagająca praca, na pewno nie dla każdego.
 
a już na 100 % nie dla matoła   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		agnieszka29 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 8:51 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				ojej ile samokrytyki w Tobie Inez pielęgniarka to dobry i bardzi cięzki zawód  my to znamy z doswiadczeń pobytu w szpitalach..wiec  niewiem skąd taka opinia o sobie... pozdrawiam i głowa do góry.....  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 11:14 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| Praca pielęgniarki jest bardzo ciężka i wymaga wielu wyrzeczeń. Podziwiam, naprawdę. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		agatka03 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 2:56 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				No wiesz,Inez,jak możesz????     To co mam powiedzieć,obecnie jako kura domowa???? Pielęgniarka-to piękny i trudny zawód...Pozdrawiam serdecznie. _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Monika B Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 3:33 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Agatko ja tez obecnie jestem kura domową .ktora najadła sie zielska i dostaje amoku.....coz zycie ulozylo sie dokładnie odwrotnie niz planujemy.
 
szkoda .czasmi jak pomyśle jest mi smutno . ciekawe ze 2 miesiace po awansie . skonczyla sie praca....choroba nie wybiera.....plany,planami ....
 
a zycie robi swoje......szkoda ....duzo mnie kosztowalo to co zaczęłam osiagac..a bylo  mi trudno przy chlopakach z powazna ąstmą i uczuleniem na kurz .płyki ...i rozne...swiństwa...
 
Monika | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		 |