| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		Lidia Master butterfly
  
  
  Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Lut 21, 2006 10:24 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				  Moje drogie dołanczam do Was   
 
Jak dobrze że jesteście właśnie tacy,   
 
Niektórzy zdrowi nas rozumieja ale przychodzi im to z prawdziwym trudem a u wiekszości budzimy poprostu zniecierplieienie i odrobinę niechęci,
 
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
 
 
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
 
                      Seneka | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		agnieszka29 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Lut 21, 2006 11:12 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				oo widze imprezka ...coś ostatnio zaganiana ..i niektóre posty mi przemykaja...dołączam i ja....   _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		kicia73 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 1519 Skąd: świętokrzyskie
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Lut 21, 2006 6:59 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				hejka   dołączam się całym serduchem do Was    choć jestem tu od niedawna czuję się w końcu zrozumiana i nie muszę wszystkiego wyjaśniać i przepraszać za złe samopoczucie ...to poprostu jest wspaniałe    ...a co chciałabym powiedzieć zdrowym ?...żeby cenili to co mają bo czasami los potrafi być bardzo przewrotny i nigdy nie wiadomo co stanie się za moment lub w najbiższej lub dalszej przyszłości ...chciałabym też napisać DZIĘKUJĘ całej mojej rodzince ,głównie mojemu mężowi Mariuszowi ,który nigdy mnie opuścił w ciężkiej chwili i nie uciekł gdzie pieprz rośnie ...za to że POPROSTU JEST,moim córciom za to że są takie kochane i cierpliwe (czasami jestem strasznie upierdliwa    ),wszystkim lekarzom którzy mi pomogli (szczególnie mojej pani doktor Martynce Meissner )i generalnie WAM wszystkim ,bo jesteście wspaniałymi osobami    ...obyście zawsze pozostali tacy jacy jesteście,szczerzy i otwarci       
 
 
a wszystkim nam motylkom życzę ,abyśmy dotrwali do momentu kiedy znajdą lekarstwo i będziemy mogli wspominać naszą chorobę tylko jak zły sen     8)    zdrówko _________________ Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami.
 
 
Paulo Coelho
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Mar Stary wyjadacz
  
  
  Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 134 Skąd: Łódź
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Lut 24, 2006 11:39 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Lekarstwo...to by bylo cos   wreszcie dalabym popalic tym wszystkim ktorzy mnie traktuja jak wyrzutka...i podchodza do mnie z wielka ironia...i niechecia...ale wiecie co choc jush pilam za Wasze zdrowie uczynie to raz jeszcze...poniewaz wspaniale jest miec taka rodzine wsrod ktorej nareszcie moge byc soba...gdzie nie musze udawac i gdzie moge bez zadnego strachu o to ze zostane wysmiana opowiadac o swoich problemach...i lekach z nimi zwiazanych...dziekuje Wam wszystkim    a cala reszta za swe zlosliwosci i za to ze uprzykrzyli mi zycie czyniac je nieznosnym moze mnie    o to by bylo na tyle     pa    _________________ Pomimo wszystko...warto żyć... | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Lut 25, 2006 10:44 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ohhhhh, lek na naszą chorobę to moje największe marzenie, no a jeżeli nie udałoby się go wynaleźć, to chociaż życzyłabym wszystkim chorym całkowitej remisji   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Lidia Master butterfly
  
  
  Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Lut 25, 2006 5:35 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				  Ituniu moja miła o leku na nasze choroby marzysz nie tylko Ty ale cały klan i podejrzewam wielki tłum który ukrył się w kąciku i milczy o swoich problemach.Nie wiedzą biedacy że w kupie raźniej.A remisja marzy się wszystkim i wszystkim jej życzę takiej na zawsze.
 
Pozdrawiam bardzo serdecznie    
 
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
 
 
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
 
                      Seneka | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Lut 25, 2006 7:41 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Masz rację, Lidzia. Szczególnie, że całkowita remisja jest możliwa. Niestety zdarza się zbyt rzadko   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		didulka Master butterfly
  
  
  Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
  | 
		
			
				 Wysłany: Sob Lut 25, 2006 8:16 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				nie wiem dlaczego choc moim marzeniem takim najwiekszym nie jest to zeby wynaleziono lek na ta chorobe     choc nie powiem ze nie bylo by milo byc zdrowym ale tak maxymalnie    | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		kinga Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 4:34 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				 
 
jak zachorowałam  (2000 Rok) to byłam w drugiej liceum , nigdy nie mialam problemów z  nauką, a o chorobie wiedziało tylko kilku nauczycieli,.....kiedyś moja babcia stwierdziła ze mam tylko dobre oceny, bo jestm chora / mam ulgi w szkole/ lituja sie nade mną.. to było straszne... gorsze nawet  od tego jak sie smiali ze mnie na ulicy z mojej okrągłej buźki....
 
teraz mam łatwiej bo mi się kości popsuły i chodze o kulach wiec widac tylko ... ustepują mi miejca w autobusie mimo młodego wieku, samochody sie zatrzymują na przejsciu, drzwi mi otwierają   s marketach korzystam z kas dla niepełnosprawnych   
 
szkoda tylko ze nikt nie ma pojęcia jak bolą mnie nogi   
 
pozdrawiam | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		gusia_92 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 7:07 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
 
	  | kinga napisał: | 
	 
	
	   
 
jak zachorowałam  (2000 Rok) to byłam w drugiej liceum , nigdy nie mialam problemów z  nauką, a o chorobie wiedziało tylko kilku nauczycieli,.....kiedyś moja babcia stwierdziła ze mam tylko dobre oceny, bo jestm chora / mam ulgi w szkole/ lituja sie nade mną.. to było straszne...  | 
	 
 
 
 
to nie prawda. moze mamy jakies ulgi w tym ze mamy wydluzony termi na nauke albo mamy usprawiedliwione nagle nieobecnosci ale z ulga na sprawdzianie czy przy odpowiadaniu sie jesscze nie spotkalam,. owszem nauczyciele podniesli mi troche oceny ale jak mnie to i innym uczniom tez wiec to zadna ulga. jestesmy takimi samymi uczniami jak iny tylko mamy jedna wade- chorobe _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		didulka Master butterfly
  
  
  Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 7:59 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				ja nie mam w szkole zadnych ulg a nawet jest gorzej tylko jedna nauczycielka akceptuje to jak jest bo jej maz mial to samo a reszta nie np babkaa z fizyki jak nie ma mnie na kartkowce to bez powodu od razu wpisuje 0/5 pkt... i gdzie tu jest sprawiedliwosc    | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Itunia Master butterfly
  
 
  Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 8:59 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Mój facet z WOS-u, mimo że nie było mnie miesiąc w szkole, użył na mojej klasówce przelicznik, który daje o 1/3 punktów mniej niż normalnie. Bo to przecież moja wina, że miałam zaostrzenie choroby. Nawet już sobie na niego języka nie strzępiłam...   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Lidia Master butterfly
  
  
  Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
  | 
		
			
				 Wysłany: Pon Lut 27, 2006 9:17 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				To bardzo przykre ale problem nietolerancji a wręcz ubijania chorych w szkole trwa nie od teraz.Tak samo było gdy chodziłam do szkoły. z powodu choroby miałam bardzo często robione badanie krwi i pech chciał że zawsze spóźniałam się na angielski.nauczycielka pytała mnie tak długo aż mogła mi postawić dwójkę.Znienawidziłam angielski i oczywiście nauczycielkę. Wychowawczyni stwierdziła że pani profesor wkrótce odchodzi na emeryturę a ty z twoim zdrowiem niewiadomo czy skończysz szkołę.Miłe prawda.Wtedy nie było indywidualnego toku nauczania zresztą moje choroby raczej do tego wówczas nie predysponowały.Szkołe skończyłam ale po awanturze z nauczycielką angielskiego na wieczorówce gdzie z nią nie miałam styczności.
 
Bdzie dobrze noski do góry.    
 
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
 
 
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
 
                      Seneka | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Inez Junior
  
 
  Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 18 Skąd: podlaskie
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Lut 28, 2006 8:45 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Życie jest piękne         więc cieszmy sie zkażdego dnia mimo żę czasem jest bardzo ciężko cóż tak naprawdę zdrowy nigdy nie zrozumie w pełni chorego     ale mamy siebie         | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		kinga Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Lut 28, 2006 10:35 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				;d
 
nigdy nie chciałam żadnych ulg i nie korzystałam z nich. od lekarki dostałam papiery na nauczanie w domu, ale się nie zgodziłam i poszłam do szkoły, bo taką separacje od ludzi to by było ciężko przeżyć. robiłam nawet wiecej . teraz jestem na zaocznych studiach i moj wykładowca stwierdził, ze mnie podziwia, bo ja z takimi problemami zawsze jestem przygotowana i nie olewam szkoły. 
 
a jeszcze mnie denerwuje ze tak trąbia o tolerancje dla homoseksualistów, a jak jestes chory to toleracji dla ciebie nie ma...
 
pozdrawiam 
 
     | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		 |