|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barbgro Master butterfly
Dołączył: 08 Lip 2014 Posty: 405
|
Wysłany: Sro Gru 03, 2014 11:52 pm Temat postu: |
|
|
Jak wizyta?? |
|
Powrót do góry |
|
|
aklepka Master butterfly
Dołączył: 21 Paź 2014 Posty: 352 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 12:18 am Temat postu: |
|
|
barbrgo, dziękuję, chyba dobrze.
Odebrałam wynik ANA 3 - cały ujemny.Pani reumatolog na dzień dzisiejszy wykluczyła tocznia , za pół roku kontrola ANA 2.
Wykluczyła bo:
1) ANA 3 - ujemne, antySm ujemny antydsDna -ujemne, antykoagulant ujemny ,
2) jedyny objaw to - ból nadgarstka i barku, brak innych objawów, jestem pełna energii.
Dała mi skierowanie na wymaz na chlamydię, boreliozę, hcv, hbs.
Jeszcze we wtorek idę do Szechińskiego, zobacze co on na to.
Jeśli chodzi o chlamydię, to kiedyś moje dzieci miały, braliśmy wszyscy KLACID przez 3 tygodnie, kontroli po antybiotykach nie robilismy, poza tym nie jestem pewna czy ja brałam całe 3 tygodnie, czy wcześniej nie przerwałam.
Jeśli mam wybór, to wolę tą chlamydie, ale czas pokaże. |
|
Powrót do góry |
|
|
aklepka Master butterfly
Dołączył: 21 Paź 2014 Posty: 352 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 11:17 am Temat postu: |
|
|
nie wiem co się ze mną dzieje, nie poszłam dzisiaj do pracy, ból gardła i brak sił na cokolwiek. Nie wiem już do kogo mam się udać z moimi problemami, w jednym dniu mogę maraton przebiec a w drugim nie mam siły na nic. Wpadłam w paranoję, oglądam włosy na głowie i mam wrażenie, że jest ich mniej, nikt z bliskich tego nie potwierdza. Co może mi być, bark o wiele lepiej, nadgarstek boli, drętwieje mi dłoń w nocy - ta od nadgarstka. |
|
Powrót do góry |
|
|
barbgro Master butterfly
Dołączył: 08 Lip 2014 Posty: 405
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 4:47 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawe co powie Szechiński, ale mam wrażenie że tylko tocznia diagnozują bądź wykluczają lekarze, piszesz że wykluczyła tocznia ale przecież chorób reumatycznych jest całe mnóstwo... Ja trzymam kciuki mocno, za wizytę u profesora i żeby nic Ci nie wyszło chociaż wyniki i samopoczucie niekoniecznie na to wskazują |
|
Powrót do góry |
|
|
aklepka Master butterfly
Dołączył: 21 Paź 2014 Posty: 352 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 5:11 pm Temat postu: |
|
|
barbrgo, mnie wykańcza psychicznie ten stres, strasznie się boję, zwłaszcza jak czytam to forum. Po południu wstałam z łóżka i wzięłam się za robotę. Jestem słaba psychicznie, boję się takich nieprzewidywalnych chorób, mam dość chodzenia po lekarzach, wiecznego pobierania krwi. A może mi najbardziej potrzebny jest psychiatra? |
|
Powrót do góry |
|
|
perelka20 Master butterfly
Dołączył: 11 Kwi 2014 Posty: 969
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 5:41 pm Temat postu: |
|
|
Spokojnie ja choruję 11 lat i też jestem straszną "panikarą", musisz się wyluzować, oswoić z chorobą. Dasz radę - musisz. to Ty masz rządzić, a nie choroba Tobą Zajmij się czymś, co lubisz...... ja, gdy sama siedzę w domu, dla zabicia myśli słucham muzyki i sprzątam cokolwiek......
Moją pasją jest fotografią, ostatnio ją zaniedbałam, niestety przez niedyspozycję. Głowa do góry - dasz radę |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 6:53 pm Temat postu: |
|
|
aklepka napisał: |
Jestem słaba psychicznie, boję się takich nieprzewidywalnych chorób, mam dość chodzenia po lekarzach, wiecznego pobierania krwi. A może mi najbardziej potrzebny jest psychiatra? |
pomyśl że są duzo gorsze choroby- duzo gorsze i wcale to nie musi być rak.
Co tam taki toczen
Czego się bać ?Rownie dobrze możesz bać się iśc spać bo w nocy serce wysiądzie. Czy świat się skonczy
Nie możesz się bać - jesli sobie nie radzisz moze psycholog pomoże ? przemyśl to . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
barbgro Master butterfly
Dołączył: 08 Lip 2014 Posty: 405
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 10:04 am Temat postu: |
|
|
Monika super! Z tym można żyć i to całkiem normalnie, są gorsze choroby, mojego brata kolega zmarł na raka nerki dwa miesiące temu zostawil żonę z ciężko chorym rocznym synem,wczoraj chłopiec miał kolejna operacje ,tak silnej kobiety jak ona nie widziałam, tak dla porównania ze inni mogą mieć gorzej...
Ostatnio zmieniony przez barbgro dnia Pią Gru 05, 2014 10:38 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka29 Master butterfly
Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6571 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 10:26 am Temat postu: |
|
|
Aklepka musisz wyluzować , odprężyć się wyciszyć. Cokolwiek bo zwariujesz.
Jeżeli pomocni okażą się psycholog,psychiatra wybierz się to nic strasznego ,a mogą zdziałać dużo. 3m się _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz F. Master butterfly
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2014 12:59 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
strasznie się boję, zwłaszcza jak czytam to forum |
Nie żebym się czepiał, ale osobiście uważam, że forum istnieje po to, by motywować i inspirować do tego, by uczyć się żyć z chorobą.
Jednakże całkiem serio, aklepka, domyślam się co możesz w tej chwili myśleć i czuć, ale nie tędy droga. Jestem przekonany, że prędzej, czy później nadejdzie punkt przełomu, po którym nastąpi poprawa.
Trzymaj się i jeśli chodzi o stan psychofizyczny równaj w górę _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
|
aklepka Master butterfly
Dołączył: 21 Paź 2014 Posty: 352 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2014 12:58 pm Temat postu: |
|
|
dzieki wszystkim za słowa otuchy, psychologa i psychiatry nie potrzebuję, po prostu jestem na etapie szukania przyczyny moich dolegliwości i stąd taki stan psychiczny.
Do tego roku byłam osoba,która nigdy nie chodziła do lekarza (poza ciążami), nie brałam żadnych leków, bo nie było takiej potrzeby. Do tego byłam bardzo aktywna sportowo, energia mnie rozpierała, szykowałam się z córką do startu w maratonie. A tu taki zonk.
Po prostu jestem na etapie buntu, chcę być zdrowa. Chyba każdy to przechodził na początku drogi, póki nie oswoił się z chorobą.
Wiem, że człowiek jest silny i przetrwa więcej niż mu się wydaje.
Ja kiedyś byłam pielęgniarka , pracowałam na hematologii dziecięcej, gdzie byli też pacjenci chorzy na toczeń. Wiem, że można wejść w długą remisję, ale może być też gorzej.
Boli mnie bark, nadgarstek, czuję drżenia mięśniowe i drętwienia tej obolałej ręki. Nic poza tym. Mam energię, ale jak się zdołuję psychicznie to i energia siada. Nie pozostało mi nic innego jak czekać na wtorkową wizytę u Szechińskiego. Może coś się wyjaśni, zacznę brać jakieś leki i poczuję się lepiej.
Boję się sterydoterapii, ona ma tyle skutków ubocznych, nie wspominając już o endoxanie, metotreksacie itp.
Ale z drugiej strony chyba na takim poziomie objawów nie ma potrzeby wdrażać tak agresywnego leczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
GOSIA88 Senior
Dołączył: 06 Sie 2014 Posty: 57 Skąd: KUJ.-POM
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2014 2:14 pm Temat postu: |
|
|
trzymam kciuki aby sie cos wyjasnilo...najwazniejsze to prawidlowa diagnoza a zas leczenie ,nie mozna sie poddawac....trzeba WALCZYC _________________ Zycie jest za krótkie , by czegokolwiek zalowac ! |
|
Powrót do góry |
|
|
barbgro Master butterfly
Dołączył: 08 Lip 2014 Posty: 405
|
Wysłany: Nie Gru 07, 2014 12:55 am Temat postu: |
|
|
Oj doskonale Cie rozumiem, mam ten sam etap... |
|
Powrót do góry |
|
|
aklepka Master butterfly
Dołączył: 21 Paź 2014 Posty: 352 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2014 8:21 pm Temat postu: |
|
|
byłam dzisiaj na wizycie u Szechińskiego.
Wykluczył toczeń, zalecił RTG kręgosłupa piersiowego i szyjnego, maść Voltaren i wizytę u rehabilitanta.
Ze względu na moją tężyczkę utajoną zalecił zbadanie poziomu magnezu, wapnia i potasu.
Co do moich przeciwciał ANA 2 - kontrola za pół roku, stwierdził, że mam skłonność do chorób układowych, być może rozwinie się u mnie Mieszana Choroba Tkanki Łącznej, ale tylko może. Póki co mam zaliczyć fizykoterapię i skontrolować kręgosłup.
To chyba dobrze, co. |
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz F. Master butterfly
Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2014 8:41 pm Temat postu: |
|
|
Myślę, że dobrze - zawsze już wiadomo więcej, niż mniej
Trzymam kciuki za dalsze postępy w diagnostyce. _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|