|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 5:13 pm Temat postu: |
|
|
grzesiu jesli naprawde chcesz zyc w miare dobrze z chorobą , i mieć kogoś do kochania , miec przyjaciół musisz sam o to walczyc
wyluzuj trochIMPEL – pracownik ochrony jestes chory i ok
masz że w porządku , ale chyba masz jakies swoje plusy , masz gdzie mieszkać ? masz co jeśc , masz na leki , wiec masz juz coś .. a o dego czy bedziesz mial wiecej jestes juz tylko ty
zacznij mysleć co masz w sobie pozytywnego , co mozesz komus ofiarować , i pamietaj nic na siłę
jesli nie chcesz prochów w porządku , nie musisz , ale zrob cos w koncu z tym aby zacząć normalnie zyc
poszukaj przyjemności w zwykłych codziennych sprawach , sorry ale na siłę dziewczyny nie uwięzisz bo chcesz jakąś mieć.
powoli , czy to az tak pilne? chyba nie?
wiesz chciałabym mieć tylko takie problemy w zyciu , wybacz ale zamiast się załamywac zacznij walczyc, jesli myslisz obsesyjnie o jednym zajmij czas czyms innym
każdy z nas ma czasami dosyc , wierz mi ja tez nie zawsze chcę zyc , a potem wychodząc z dołka widze ze jednak warto ,
jest tyle rzeczy do zrobienia , tyle do zaobaczenia, tyle do powiedzenia,
wiesz kiedyś gdy juz mysłałam ze nie zobacze switu bo to moje ostatnie godziny zrozumialam wtedy że świat jest piękny , i trzeba się nim cieszyc ,
jesli uwazasz ze my mamy tylko szczesliwe dni to grubo się mylisz , ale umiemy sie pozbierac , umiemy zaczynać od nowa
zacznij inczaej myslec choroba to nie koniec świata , a masz przed sobą wiele lat życia i od ciebie zalezy jakie one będą _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 7:44 pm Temat postu: |
|
|
Witaj grzesiu!!!
Witam Cie serdecznie...ja jestem mieszańcem. i tak jak pisałą Olesia ....ja tez tak kiedys myslałam .......choruje juz dosc długo..od ponad 13 lat zdiagnozowana na lekach jestem ciągle...tez myslałam że bede sama ...ale los chciał inaczej... niemówie że było łatwo...bo bywało ciezko i pod górkę ..i nawet dosc ciężko było się wspinać ...ehh... ale nadzieja....która powróciła .....i poznałam obecnego męza ..mam 2 urwisów życie toczy sie .........raz jest dobrze raz źle....jak u karzdego chorego czy zdrowego...takie jest zycie...Głowa do góry,...bedzie dobrze...
Pozdrawiam zycze dużo zdrowia....3m sie i do miłego...  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gusia_92 Master butterfly


Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 7:48 pm Temat postu: |
|
|
elo.
ja takze jestem chora. mam tylko 14 lat. niewiem jak cie pocieszyc ale zacytuje slowa jednej piosenki "...zyj z calych sil i usmiechaj sie do ludzi, bo nie jestes sam..." tak krotkie slowa a tak duzo mowia. wez sie w garsc. zadreczaniem sie nic nie zdzialasz a tylko bedziesz pogarasz sobie stan zdrowia. bierz przyklad z ludzi ktorzy staraja sie zyc w miare normalnie. mysl pozytywnie. milosc pewnie jest tylko boi sie o tym powiedziec. pokazuj jak najlepsze swoje strony a kobiety beda do ciebie lgnac. wtedy choroba zejdzie na dalszy plan. _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Grzechu witam !
Kiedyś przeszedłem zapalenie kosci w prawej nodze
to co przeżyłem było straszne ..
łzy ciekły po ręce przez dłonie przez palce
o chodzeniu nie było mowy lekarze dali małe szanse
,ze zrosnie sie kosc i tak nawijali do znudzenia
jakos mnie to nie wzruszyło miałem wtedy moze 10/11 lat
bałem sie co jedynie operacji .. wszyscy na okolo byli operowani
po 3 tyg. znalazlem sie w domu kosc czesciowo zrosnieta
pozniej motyl na twarzy ehh
wyniki sie polepszyły
do tej pory mam tylko widoczne plamy na twarzy
wiem jak sie z tym czujesz ..
znam to dobrze ..słyszalem wiele dziwnych komentarzy
najlepiej przymknąc na to oko
ja podeszłem do tego troszke innaczej
można powiedziec ,ze patrze na to wszystko jak przez pryzmat
Lupus jest jak puzzle .. trzeba czasu aby je wszystkie ułożyć hEH!
grzesiek80 napisał: |
Ciagle zadaje sobie pytanie dlaczego ja ?
|
,a czy odp. coś zmieni ?
Pozdrawiam @ll Paweł _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 8:31 pm Temat postu: |
|
|
Witaj Grzesiu, nie jestem dobra w pocieszaniu, bo sama z reguły nie oczekuję pocieszenia a zwykłego wysłuchania i zrozumienia. Każdy ma prawo do złego samopoczucia, a szczególnie osoby, które mają ku temu powody, chociaż kto ich nie ma?
grzesiek80 napisał: |
Mam juz dosc sluchania ze nie jest ze mna zle ze inni maja gorzej ! |
to jedno z moich ulubionych "pocieszeń"
grzesiek80 napisał: |
Czasem udaje mi sie poznac kogos kto chialby ze mna byc ... ale wtedy ja zaczynam sie bac zwiazku i robie wszytko zeby sie skonczylo i co najwazniejsze robie to stutecznie dziewcyzny odchodza nie mogac ze mna wytrzymac bo strasznie narzekam, ciegle mi czegos brakuje itd. |
Grzesiu wybacz mi, ale czytając twoje słowa aż uśmiechnęłam się, skąd ja to znam? Na szczęście znalazł się taki, chyba nie całkiem normalny, którego pokochałam i który ze mną wytrzymuje już 20 lat, czyli nie jest to niemożliwe
nenya napisał: |
czasami nawet sama nie mam ochoty sie oglądać... |
o, ja na to nie mam ochoty niemal codziennie – dlatego nie cierpię kupowania ubrań 8)
Widać Grzesiu, że jednak szczęście Ci sprzyja – znalazłeś to Forum, zobacz jak wszyscy rzucili się do pomocy teraz to już na pewno nie możesz powiedzieć, że nikt cię nie rozumie i że jesteś inny  _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 9:30 pm Temat postu: |
|
|
no i jeszcze pamiętaj, że to Ty masz "chorobę", a nie "choroba" ma Ciebie!!!
żyj z całych sił, bierz życie jakie jest - nie poddaj się  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
lubesia Master butterfly


Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 10:14 pm Temat postu: |
|
|
vega napisal naprawde cos super.......odpowiedz napewno nic nie zmieni i nie ma co sie nad tym zastanawiac  _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy    |
|
Powrót do góry |
|
 |
grzesiek80 Gość
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 7:23 am Temat postu: |
|
|
Tu był mój post ale go skasowałem, ponieważ uznałem że za bardzo sie otworzyłem, a jak sie później okazało zostałem źle zrozumiany ... Przepraszam
Ostatnio zmieniony przez grzesiek80 dnia Nie Lip 23, 2006 2:40 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
aneta Master butterfly


Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 481 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 7:52 am Temat postu: |
|
|
Należa ci sie , CHLOPIE, ona może nieżauważy tych 22 nowych plam. A ty przestań je liczyć. Uwież mi kobiecie, ze nie patrzymy na facetów pod kątem jak on wygląda, czy ma dobrą furę i jak gruby portfel. Dla wiekszości liczy sie czy chłopak ma poczucie huimoru, zainteresowanie zgodne z naszymi, jak sie zachowuję w stosunku do nas i innych ludzi. Nie wygląd (jest chyba na ostatnim miejscu).
Co by Ci poprawic humor, to z jakiś badań babskiego pisma, "wiem", że kobity najczęściej zwracają uwagę na męskie pośladki, a te będziesz miał ukryte w spodniach, wiec luzzz kolego idz na to spotkanie, kup bukiecik stokrotek, czy też innych kwiatków, zaproś do kina (tam ciemno wiec nie będzie widac nowych plam) po tem na spacer do parku i przestan myśleć o swoim wyglądzie.
A nie zapomnij odprowadzić dziewczyny, najlepiej pod sam dom. _________________ Chron bakterie! To jedyna kultura u niektorych ludzi
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 7:58 am Temat postu: |
|
|
EHHHHHHHHHHHGrześ.... no Aneta baty juz Ci zaserwowaął ja tylko dołoże...kilka....swój podły humor zostaw w domku a zabierz ten dobry.....i niemysl o plamach tylko o dobrej zabawie... z kolezankami z pracy...a w sobote zycze udanego spotkania....jezeli sądzisz ze dziewczyny umawiają si tylko z przystojniakami to grubo się mylisz ...a skoro uwarzasz że jesteś nieatrakcyjny to czemu odrazu nieodrzuciła propozycji spotkania hmmm zastanów się nad tym ... Powodzenia... _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
grzesiek80 Gość
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 8:50 am Temat postu: |
|
|
Tu był mój post ale go skasowałem, ponieważ uznałem że za bardzo sie otworzyłem, a jak sie później okazało zostałem źle zrozumiany ... Przepraszam
Ostatnio zmieniony przez grzesiek80 dnia Nie Lip 23, 2006 2:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
aneta Master butterfly


Dołączył: 06 Lip 2005 Posty: 481 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 9:17 am Temat postu: |
|
|
grzesiek80 napisał: |
...
A wracajac do watku kobiet i ioch podejscia do facetow ... mialem okazje poznac ihc juz troche i nie moge sie zgodzic ze nie liczy sie dla nich wyglad i kasa ! w 80 % tylko to sie liczy a w 20 % moze wnetrze ! Pozatym ja mam juz 26 lat w tym wieku kobiety juz w wiekoszosci maja facetow a nawet i mezow ... bo nie beda czekaly az laskawie Grzesiu ich znjadzie |
Grześ ty masz dopiero 26 lat. Dla chłopaka to praktycznie nie wiek męski. Spokojnie jeszcze zdążysz. Co do kobiet, to mylisz pojęcia, kobieta i dziewczyna. Dla większości małolat tak jest, że kasa i wygląd jest ważny, ale dla kobiet już nie. Instykt kobiety "wylapuje samca", który będzie dobrym "materiałem" na ojca. Czyli czy jest czuły i takie tam ble ble ble
grzesiek80 napisał: |
...Wiec chyba to zycie nie ma sensu ... jestem osoiba bardzo wymagajaca zarowno od siebie jak i od innych, nawet jezli cos osiagne w zyciu to nie potrafie sie trym cieszyc, nie mowiac juz o pierdolach z ktorych powinienem sie cieszyc ale ja ich niue zauwazam.
Pozatym nie wuierze w siebie chco moze nie mam powodu, ogolnie to ja nie pasuje do tego swiata
pzdr |
Wiesz powiem ci jedną rzecz, może sie zastanowisz, nad tym że sam siebie niszczysz. miałam kiedys bardzo bliskiego przyjaciela, miał poparzona całą prawą strone ciała, jedyne o czym mógł mówic to to, że nikt go nie pokocha ze względu na wygląd. Nic do niego nie docierało, potrafił zniszczyć wszystko co było piękne w jego życiu. Prosze cie abyś ty tego nie robił. Właśnie spotkałeś fajną kobietę, zapomnij na chwile o swoich problemach, wyjdz do ludzi i zobacz jakie oni maja problemy. Zastosowałabym u ciebie terapię szokową, ktorą ja przeżyłam, kiedy zachorowała na raka moja przyjaciółka, diewczyna cierpiała okropnie (nawet nie staram sobie tego wyobrazić) ale do końca potrafiła "żyć". Nie zadręczała sie swoją chorobą. tera już wiem, ze to co ja przeżywam to mały pikuś z tym co przeżywaja inni. Uwierz mi nie jest z tobą az tak zle. _________________ Chron bakterie! To jedyna kultura u niektorych ludzi
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 9:32 am Temat postu: |
|
|
co spraw damsko męskich.........
to raczej faceci patrzą na wygląd kobiet!!!!!! na figurę, "oczy" itp.
a szczerze mówiąc, to zależy od danej osoby na co zwraca uwagę.
Przede wszystkim liczy się uśmiech na buzi
a co do miłości - wiele osób jest samotnych - nawet pięknych i zdrowych - znam starszych facetów od Ciebie, którzy są sami
jesteś dorosły... przestań pytać "czemu ja?" wolałbyś, żeby ktoś inny np . z Twojej rodziny zachorował? życzyłbyś tego komuś?
nic już tego nie zmieni, jak już zostało tu to napisane
BIERZ ŻYCIE JAKIE JEST znajdź sobie jakieś hobby, rób, to co lubisz, na co masz ochotę, to co Ci sprawia przyjemność!!!!
ŻYJ!!!!!!!!
ciesz się z tego, że chodzisz, widzisz, słyszysz, mówisz -doceń to co masz
3maj się  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Clarisa Stary wyjadacz


Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 139 Skąd: okolice Rzeszowa ;)
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 9:39 am Temat postu: |
|
|
hej Grzegorz !
to teraz ja dołoże kilka swoich zdań .... uprzedzam Cie że nie bedą one chyba miłe ... ale po tym co Ty ostatnio napisaleś (a czytałam ten temat od początku) to nic innego mi sie nie nasuwa ....
wiesz z takim podejściem NIGDY nie wyjdzesz z depresji!
mówisz ze gdy cos jeszcze miałeś to dobra mogleś wierzyc w Boga !
to jak to jest wierzy sie tylko jak jest dobrze ???
to co to za wiara ???
Bóg właseni nie raz zabiera wszytko by zobaczyc jak my naprawdę Go kochamy czy wogóle Go kochamy czy tyko dobra które od Niego dostajemy ... śmierć bliskiej nam osoby nie jest powodem na wyrzekanie sie Boga nie ma zereszta takich powodów !!!!
poczytaj sobie jak masz chwilke... (między stanami narzekania moze ...) Stary Testament a dokłądnie księdę Hioba!!! Bog zabrał mu WSZYStKO co można było zabrać .... zdrowie, rodzinę, przyjaciół ... wszyscy mu mówili co to ty jeszcze "takiemu" Bogu służysz !! ale on wytrwał, cierpiał ale trwał i UFAł Bogu że to ma właśnie sens..... sens głebszy niż on moze to zauważyć sens który tylko Bóg widzi.
inny przykład zaufania Bogu to Ojciec Świety Jan Paweł II ....... Jemu Bóg też zabrał bardzo duzo i to jeszcze w dzieciństwie staracił matke jak był malutki jeszcze przed komunią św. tem umarł jest jedyny brat a w końcu ojciec .!!!!! został SAM!!!!!! dlaczego ? mozna by sie pytać dlaczego tyle cierpienia ???? może po to by umiał zaufać właśnie Bogu, zaufać tak Całym sercem Bogu i Matce Najświętrzej (którą po śmierci Swojej uznał za MATKĘ ) i to zaufanie trało i przynosciło owoce przez cale życie !!! czy mając na ziemi dluzęj swoja matke umiał by tak zaufac Bogu ? . i też nie miał łątwego życia chroba i to cieżka ? a czy ktos patrząc na Niego widział chorobe czy Jego ?? ludzie kochali Jego !!! a nie zaważali choroby, która swoja droga stala sie napweno środkiem do narwócenia tysiecy ludzi, którzy bez tego cierpienia może by sie nie nawrucili .....
Ja też jestem choro krócej niż Ty .... ale też przeszły mnie mysłi że jak ja teraz znajdę "normalnego" męza ??? ale zaraz wraca pokój i taka myśl ... że przecież ja sama siebie nie stworzyłam !!! nie storzyłam sie zdorowa !!! wiec dlaczego nie mam być chora... mogalm przecież urodzić się glucha, albo bez rąk, albo bez nug, albo niema albo z tysiacami innych chorub .............. a tu urodziłam sie zdrowa !!!!! dzięki Ci Boze!!!
teraz przyszedł czas na chorobe i dobrze !!! juz bardzo wiele ona mi dala !!! wiele zrozumialam i wiele doświdczyłam i wiem że przecież jeśłi Bóg dal mi tą chorobę to i napewno przewidzial to że ta druga połowa musi to zaakcetwować i taką napewno kiedys postawi na mojej drodze, i jedno co wiem to właśnie nie może być ktos "normalny" ale to musi być ktoś wyjatkowy !!!! i tego też Ci zyczę skoro Bóg przewidział ta chorobę dla ciebie to i tego kogoś wyjątkowetgo też przewidziła ! tylko MU ZAUFAJ CZŁOWIEKU!!
i ostatnia rada (bo ciut sie rozgadałam) ale ... jakoś tak wyszlo .... a ostatnia sprawa to dotyczy tych świństw !! jak nie chcesz ich zarzywać to nie zarzywaj (ja dzięi Bogu też nigdy ich nie zarzywałam choć było cieżko był czas żę miałam 34 tyś płytek krwi a to dość depresujnie wpływa) ale jak nie chcesz lekarstw a lekarze i rodzina Cie nie rozumią i życie masz jakieś nie tak .... to proszę Cie weź do ręki RÓŻANIEC to moja rada wiesz on nic nie kosztuje, a wiele pomada !!! co Ci szkodzi spróbuj choć raz odmów CAŁY jak nie pomoże to oki ale RAZ SPRÓBÓJ to moja rada zanim zaczniesz narzekać odmów RÓŻANIEC ja tylko Cię o to prosze
trzymaj sie bedę pomietać o Tobie w modlitwie na pieszej pielgrzymce na którą sie wybieram ale bedzie fajnie  _________________ "Wymagajcie od siebie choćby nikt od Was nie wymagał..." (Jan Paweł II, Jasna Góra 1983r.) |
|
Powrót do góry |
|
 |
lubesia Master butterfly


Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 9:43 am Temat postu: |
|
|
sorry ale jestes glupcem i sam sobie szkodzisz i wybierasz samotnosc ale powiem ci tak ze jesli wkoncu nie zaczniesz wychodzic do ludzi i spotykac sie z kobietami to dalej bedziesz samotny a to ci nie sluzy a jesli dasz szanse jakiejs dziewczynie to sam zobaczysz ze ona nie bedzie widziala zadnych plam ani niczego brzydkiego w tobie dla niej bedziesz idealny bo bedzie kochac twoje wnetrze i nie pisze ze 80% kobiet patrzy na wyglad i kase powiedzmy ze jest 50 na 50 i gdybys sie rozejrzal to dostrzegl bys wiele samotnych kobiet
i jestes mlody naprawde 26 lat ..... wydaje mi sie ze tu zaczyna sie dopiero dorosle zycie  _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy    |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|