WWW.TOCZEN.PL

[Nula]

W sobotę Iwcia pytała o warunki szpitala na ul. Spartańskiej. Na początku posta jednak się przejęzyczyła i spytała o Klinikę na Szaserów. Niestety nikt nt. "pomyłki" nic nie napisał, zresztą słusznie.
Chciałam więc podłapać i zapytać, czy ktoś z Was wie coś o tym miejscu, przechodził tam diagnozę, może polecić jakiegoś lekarza, bufet . Idę tam na badania od 29.06.06. Mój reumatolog polecił mi ten szpital. Mam nadzieję, że słusznie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakieś informacje.

[Agnieszka14]

...

[Nula]

Wiele osób, które leżały ze mną na Szaserów były z całej Polski i długo czekały, żeby się tam dostać. Jedna pacjentka z RZS stwierdziła nawet, że jest lepiej niż na Spartańskiej.
Ja osobiście również mogę ocenić klinikę pozytywnie. Przebadano mnie na wskroś, nie żałują pieniędzy na badania.
Jest czystk, pielęgniarki są miłe. Na dole jest 1 bufet, gdzie są dobre obiady, a w budynku głównym jest drugi, gdzie z kolei jest pyszna kawa i ciacha .

Co do mojej diagnozy, nic niepokojącego nie znaleźli (żadnego stanu zapalnego, żadnych przeciwciał, rtg w porządku). Wypuśculi mnie z diagnozą: "zespół przeciążeniowy stawów", spowdowany niehigienicznym trybem życia.
Powinnam się cieszyć. I cieszyłam się, do dzisiaj.
Basen, rower, sen to chyba nie jest jednak cudowne lekarstwo. Wszystko bolało mnie mniej i wierzyłam w tą diagnozę, ale dziś znowu czuję się rozbita i wszystkie mięśnie bolą i pieką i to ani z zastania ani z przećwiczenia (zakwasy). Naprawdę nie jestem hipochondryczką, ale teraz naprawdę frustruje mnie ta sytuacja. Wyniki są modelowe i nie zamierzam z nimi dyskutować, ale wiem też jak się czuję i intuicyjnie podejrzewam, że to jednak nie z siedzenia przy komputerze. Albo jakieś badanie zostało przeoczone albo jakaś dolegliwośc dopiero sobie powoli kwitnie.
Nadal zamierzam słuchać lekarzy i zgodnie z zaleceniami będę kontynuować pływanie i ruch ogólnie, przerwy w pracy itp. i zobaczę, może mi w końcu przejdzie. Trudno jest jednak wierzyć, że piekące kolana, kostki, bóle mięśni nóg, rąk i wyschnięta śluzówka nosa to od siedzenia przy komputerze .
Jeśli ktoś z Was też miał długo dobre wyniki, ale dziwne objawy albo coś wie na ten temat, proszę o kontakt.
Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka

[nenya]

Witaj Nula, dośc podobnie, czyli dolegliwości przy prawidłowych wynikach badań laboratoryjnych, opisywały ostatnio dziewczyny tutaj:

Trudna diagnoza

[Nula]

Dzięki, znam ten wątek. Sama brałam w nim udział . Bardo chcę wierzyć w moją dobrą diagnozę i zamierzam stosować się do zaleceń lekarza, ale jeśli w ciągu najbliższych kilku miesięcy nic się zmieni, dalej będę miała różniste, nieprzyjemne objawy, powtórzę niektóre badania, żeby sprawdzić, czy nic się przypadkiem nie wykluło z tego pobolewania.
Pozdrowionka.

[nenya]

wiem zauważyłam później, że tam jesteś aktywna, ale sama widzisz jak to jest! albo badania są ok a towarzyszą im objawy, albo nie ma objawów za to np. ANA się pojawiają nie wiadomo dlaczego...

to chyba specyfika tych chorób - zmyłki to ich specjalnoścć
ale ty przynajmniej masz jakieś plusy - znasz już dobry ośrodek diagnostyczny, wiesz jakie badania robić w razie czego, więc łatwiej ci będzie trzymać rękę na pulsie.
życzę poprawy samopoczucia i absolutnie niczego do "wykluwania"!
pozdro

[Nula]

Dzięki Nenya! Mam nadzieję, że tak będzie. Zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie.

Nula