WWW.TOCZEN.PL

[nenya]

Kilka waznych słów o przemocy:

Przemoc psychiczna.

Panuje dość rozpowszechnione przekonanie, iż przemoc psychiczna dotyczy głównie osób z tzw. marginesu społecznego, lub że zdarza się rzadko. Nic bardziej mylnego.

Psychiczny terror, emocjonalny gwałt i szantaż, zadawanie dotkliwych, niewidocznych gołym okiem ran psychicznych poprzez poniżanie, zastraszanie, prześladowanie, bezwzględność, nie liczenie się z potrzebami i pragnieniami innych, narzucanie własnych racji i norm, cyniczne szydzenie, wyśmiewanie i kpienie, wymuszanie czegokolwiek by osiągnąć wyłącznie własne korzyści, a przede wszystkim by utrzymać stan strachu i poczucie bezsilności w ofiarze - to przykłady aktów przemocy psychicznej obecnych na co dzień w wielu środowiskach a także w bliskich związkach formalnych i nieformalnych. Czasem zdarza się to w pracy, w wojsku, w szkole ale najczęściej niestety w domu.

Często ofiara przemocy psychicznej paradoksalnie czuje się winna, ponieważ prawie każdy emocjonalny agresor doskonale manipuluje poczuciem winy. Można to zmienić i każda osoba dotknięta przemocą powinna do skutku szukać pomocy.

Decyzja by spotkać się z psychologiem może być pierwszym krokiem do zrobienia czegoś bardzo ważnego dla siebie, w warunkach absolutnej dyskrecji i bezpieczeństwa, poprzez budowanie wewnętrznej niezgody na bycie ofiarą, spojrzenie na sprawę z dystansu, z nowej perspektywy i znalezienie konkretnych, konstruktywnych, możliwych do wprowadzenia w życie rozwiązań.

Ważną rzeczą jest też to, że przemoc psychiczna jest często wstępem lub idzie w parze z przemocą fizyczną.

Zgodnie z art. 207 § 1. kodeksu karnego, znęcanie sie polega na zadawaniu cierpienia fizycznego lub psychicznego nie tylko osobie najbliższej, ale również innej osobie pozostającej w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo małoletniemu lub osobie nieporadnej ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny. Za tego rodzaju czyn grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Należy jednak pamiętać, że wedle definicji osoby najbliższej zawartej w art.115 § 11 k.k. jest nią : małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu.

Na okoliczność znęcania się nad rodzina można powołać w charakterze świadków osoby najbliższe, przede wszystkim członków rodziny. W dalszej zaś kolejności, pozostałych członków rodziny, sąsiadów, ewentualnie funkcjonariuszy policji jeżeli fakt znęcania się był wcześniej zgłaszany. Pomocna może okazać się także opinia biegłego z zakresu psychologii.

***

Więcej o przemocy psychicznej i znęcaniu się, oraz o sposobach udowodnienia takich spraw:

Jak obezwładnić partnera
Dowody w sprawie o znęcanie
to ze stron Niebieskiej Linii, w razie potrzeby po prostu tam dzwoń ii szukaj porad fachowców, nie miej najmniejszych oporów i wyrzutów sumienia!

[Aga5]

maz wie ze chodze do psychiatry i wmawia ze te leki od glupoty ktore biore nic mi niepomagaja i nidlugo mnie wywiozo do wariatkowa.a on laskie sobie przyprowadzi bo teraz niemoze nieraz zastanawiam czy on niepowinien sie leczyc tam gdzie ja.u pchychologa jeszcze niebylam ale chyba bede musiala rozejrzec.a co da supwr faceta to prawda co piszecie moj maz przy obcych zwraca sie domnie ,,moje serce 'lub ,,kochanie'co inneo w domu niejestem jego sercem.dzieki za dodanie mi otuchy[/i]

[Monika B]

ja byłam tak zastraszona że bałam sie własnego cienia, nikomu o tym nie mówilam, ustępowałam we wszytkim a i tak bylo zle, cokolwiek by się nie stało nawet gyby spał zielony śnieg to i tak bylaby moja wina, sama nie wiem jak doszło do takiej sutuacji, najpierw zaczęla mnie buntować bratowa, potem brat, w koncu rodzice, dopiero jednak zaczęłam walczyć o siebie i dzieci ,kiedy powiedziałam o wzystkim mojej lekarce , teraz jestem im wdzięczna bardzo , otworzyli mi oczy , stanęli za mną , nagorsze było pierwszy raz wezawinie policji, ( jak to ja na męża ? ) potem juz poszlo łatwo , dużo pomogli mi policjanci ,( są i normalni ) teraz juz moge o tym mówić, i nie sparwia mi to żadnej przykrości , wręcz przeciwnie jestem dumna z siebie, zyję jak lubię , gotuje co lubię , robie to z czym mi dobrze , znowu jestem sobą i wiem ze jestem watrościowym człowiekiem ( ) , nic tak nie podnosi na duchu jak zwycięstwo w słusznej sprawie
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[dominika]

Aga5 - to straszne co piszesz, tak własnie jest najgorzej, że ktoś na zewnątrz udaje wspaniałego człowieka, a w domu jest tyranem, to dla mnie gorsze niż człowiek ogólnie postrzegany jako zły. Bardzo musi być Ci ciężko i z pewnością nie zrozumiem do końca tego co przeżywasz, ale zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami - walcz walcz walcz - o swoją godność, szacunek do samej siebie, o wolność i radość codziennego życia. Zasługujesz na to i na pewno Ci się uda. Trzymam kciuki.
Moniko, nie wiedziałam o tym że miałaś podobne problemy, musisz być bardzo dzielną kobietą .

[Anula27]

Wiesz, mi kiedys tez nikt nie wierzyl ,ale jak nagralam na dyktafon i poscilam znajomym ,to wszyscy byli w szoku.Teraz juz kazdy wierzy.Z tego artykulu co wkleila Nenya wynika ze tasma moze byc dowodem w sadzie,wiec moze warto?a psycholog tez moze pomoc w sadzie.Czy twoj maz zneca sie tylko nad toba czy dziecmi tez?Dzieci maja prawo miec normalne dziecinstwo,ja go nie mialam i mam troche zal do mamy.
_________________
Anula

[Aga5]

ja tez balam sie wlasnego cienia.gdyby nie moja corka stale mowila mamo zrob cos z nim.teraz ja zaczynam go straszyc a jak nie pomoze to wiem ze mam wsparcie pojde dalej szukac pomocy i juz sie niewstydze o tym mowic opowiadam wszystkim co on robi z nami w domu

[Monika B]

to juz poza mna, w sumie sama wychowywalam dzieci , od poczatku chore, praca, dom i ciągła nauka potem doszły moje kłopoty ze zdrowiem, no coz dlatego tak dużo znam leków , chorob, i sytuacji ze spitali, czasmi az to dzwine ze wiem , sama przeszłam albo najbliżsi , moja bartowa zawsez mówi ze gdyby nie wiedziala , to nigdy by nie wierzyła , cokolwiek jest złego ja tez to znam z zycia , ale wierz mi, jak trzeba to kazdy znajdzie siły , ile by nam zycie nie dołożyło tyle potrafimy znieść, a sytuacje bez wyjścia zawsze mnie mobilizują, każdy to potrafi, wydaje nam się ze my nie potrafimy ale jak trzeba to zrobimy wszystko aby przetrwać
Bożenko walcz , to trudne ale mozliwe, zycie mamy tylko jedno, dla niego watro zrobic wszystko aby było lepiej
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[martek]

Aga5
Musisz walczyć z tyranem, pozbyc się go z domu-eksmitować. Jesteś mądra i wartościową kobietą, masz kochające dzieci. Ty i Twoje dzieci załuguja na spokojne życie.
Osobiście nie przeżyłam takiego horroru. Jednak w rodzinie mojej było znęcanie sie fizyczne i psychiczne ale już koniec, zwyciężyła sprawiedliwość. Byłam świadkiem w tej sprawie i wiem , że dużo zależy od sędziego. Moje 2 koleżanki w racy juz maja za sobą te straszne chwile-zwyciężyły ale było ciężko.Tyrani potrafią być perfidni a jakie kłamstwa potrafia na poczekaniu wymyślić , świadków oplacic za fałszywe zeznania!
Walcz i nie poddawaj sie a potem juz tylko będą same dobre dni jak pisze Monika.
Serdecznie Cie pozdrawiam
_________________
Martek

[Ewela1]

.aguś niewiem jak ci pomóc... mam nadzieje,że przedmówczynie naładowły cię energią-tak ci teraz potrzebną..... a tak ode mnie -to udup tego skur.....

odwagi-ewela

[Lidia]

Aga wiem że to bardzo trudne i w człowieku coś się łamie.Ja to przeszłam . Można sobie poradzić i pewnego dnia obudzic się wolnym człowiekiem.Nie jestes sama masz dzieci i one zawsze będą przy tobie.Dzieci dobrze wiedzą co się dzieje i rozumieją więcej niż nam się zdaje.Walcz bo jest o co a masz uproszczoną sprawe bo dom jest twój.Poczujesz się innym człowiekiem jak pana męża wystawisz za drzwi.Jak poczujesz się wolna psychicznie to stan twojego zdrowia się poprawi.Bardzo żle wpływa na nas stres.Powodzenia.
Lidka
_________________
"uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"

"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka

[Aga5]

dzis zlozylam papiery na rente.teraz 3 tygodnie oczekiwania na wezwanie na komisje az sie boje.

[Lidia]

Powodzenia .Trzymam kciuki.Zgromadź wszystkie możliwe wypisy, kartoteki, wyniki.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Lidka
_________________
"uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"

"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka

[Monika B]

najwazniejsze nie bac się, odpowiadac spokojnie i rzeczowo, przygotuj sobie na karteczce, co bierzesz w jakich ilościach, i zgromadz wszytkie kartoteki od lekarzy , rodzinny , reumatolog, psychiatra i co tam masz jeszcze, w miarę aktualne wynki, bedziemy trzymać kciuki , jesli się uda ,masz pierszy krok za sobą do realizacji marzeń o spokoju , potem następna walka ,
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[OLESIA]

nie wiem co napisać -trzymam kciuki aby Ci się wszystko udało

[Agnieszka14]

Witaj Aga! Życzę Ci dużo sił i samozaparcia, trzymaj się cieplutko.