Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki. Dalsze korzystanie z witryny bez zmiany ustawień oznacza wyrażenie zgody na korzystanie z plików cookies.

rozumiem i zgadzam się
Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna WWW.TOCZEN.PL
"systemic lupus erythematosus"
 
 Lupus ChatLupus chat  FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawdziwe uczucia podczas choroby...???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiulka
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 282
Skąd: woj.śląskie

PostWysłany: Sro Lut 06, 2008 9:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Itunia napisał:
Ludzie pocieszają, pomagają... Ale tak naprawdę tylko drugi chory zrozumie chorego... Rolling Eyes

Święte słowa, mimo najlepszych intencji nie są w stanie nas zrozumieć Neutral
_________________
"Życia nie można wybrać, ale można z niego coś zrobić" <Peter Lippert>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
ludmila_07
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 3621

PostWysłany: Sro Lut 06, 2008 5:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dlatego tu jesteśmy i dlatego z tego rozumienia żyje to forum
i to jak Very Happy
_________________
W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka

W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG Tlen
maria.s
Kadet
Kadet


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 40

PostWysłany: Sro Lut 06, 2008 7:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(...)

Ostatnio zmieniony przez maria.s dnia Czw Wrz 01, 2011 11:35 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
jagula
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 2287

PostWysłany: Sro Lut 06, 2008 9:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mario.s rozumiem Cię dokładniej niż się tego spodziewasz Wink Jestem mniej więcej w podobnym zawieszeniu- w czasie diagnozowania.To dopiero koszmarek Twisted Evil Wszyscy dookoła obserwują postępy a tu ciągle nic...na dodatek nie zaczynasz się przewracać po jakimś czasie ...a nawet w miarę normalnie funkcjonujesz Wink Wink Ja już z bardzo niewielu osobami rozmawiam na ten temat, z rodziną zdawkowo- i tak już nikt nie łapie o co chodziło Very Happy .Mogę polegać na mężu (choć zdarzają nam się spięcia, tym bardziej ,że jestem rozchwiana emocjonalnie i łatwo popadam w stany depresyjne)- jest boski,że to wszystko ze mną znosi.

Co jak co-rzadko sie zdobywam na tego typu wynurzenia - ale dzięki forum jestem w stanie to wszystko przetrwać... teraz chodzę do każdego lekarza przygotowana- co jest szczególnie istotne przy moim nomadycznym trybie życia Wink
Dzięki Wam wszystkim!
_________________
Fenomen czeskich psów- kundle wyglądają jak rasowce a rasowce przypominają kundle Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
maria.s
Kadet
Kadet


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 40

PostWysłany: Czw Lut 07, 2008 1:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(...)

Ostatnio zmieniony przez maria.s dnia Czw Wrz 01, 2011 11:35 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
jagula
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 2287

PostWysłany: Czw Lut 07, 2008 2:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaczelo sie od sjogrena. Teraz juz nikt nic nie wie...ale pocieszajace jest to ,ze teraz krok po kroku robimy wszystkie badania
_________________
Fenomen czeskich psów- kundle wyglądają jak rasowce a rasowce przypominają kundle Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
motylek
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 137
Skąd: gdzieś z polski...

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 12:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

łatwo Wam mówic, ja osobiście czuję się coraz gorzej , stale jestem zła, sama nie wiem na co....
coraz częściej zamykam się w domu , mimo ,że choruję tyle lat nie potrafię pogodzić się z innością....
te spojrzenia innych ludzi i pytania oj ,ale się pani poparzyła....
był czas kiedy już się nie przejmowałam ale to trwało tak krótko,jestem bardzo słaba i mam czasem dość wszystkiego.
Twisted Evil
_________________
...uśmiechaj się choćby przez łzy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kinga
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005
Posty: 14280

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 12:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dlaczego nam łatwo a Tobie trudniej? nie rozumiem....my zdrowi jesteśmy i nie wiemy co to choroba?

to nie tak...leży Ci coś na sercu/duszy to to wyrzuć z siebie, jeśli nie pomaga samo wykrzyczenie się, nastrój coraz gorszy, sama nie możesz wytrzymać ze sobą, to skorzystaj z pomocy psychologa-to nie boli i żaden wstyd....

każdy ma czasem dość wszystkiego, ale życie jest zbyt krótkie, by cały czas narzekać i przejmować się rzeczami, na które nie mamy wpływu ....

jak sobie nie radzimy, to szukajmy pomocy-człowiek nie jest samotną samowystarczalną wyspą

nie mówię też, że masz mówić że jest super, skoro nie jest Smile


każdy z nas usłyszał już w swoim życiu wiele i usłyszy pewnie nie raz; to bardzo dotyka i rani, ale....jaki sens jest w zamykaniu się przed światem i samym sobą? i tak pewnych rzeczy nie zmienimy....po co więc uciekać i chować się?


każdy dzień życia mija bardzo szybko, to przemienia się w lata....a potem we wspomnieniach myślimy: teraz tego żałuję, czemu tego nie robiłam/em? czemu się poddałam?


nie uciekajmy przed pomocą i nie bójmy się jej
Very Happy
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
paproshka
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 6426

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 12:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Motylku Kinia ma rację Smile Nie można zamykać się w sobie, udawać, że problem nie istnieje...Nie mniej jednak potrzeba nam ludzi, bliskości innych osób i od tego też nie uciekniesz Wink
Myślę, że każdej osobie na tym forum niejednokrotnie było i jest trudno sobie ze wszystkim poradzić, a mimo to wspieramy się w dobrych, jak i złych momentach Smile
Życzę Ci, byś sobie wszystko spokojnie poukładała, a może wtedy spojrzysz na świat z innej, ciut spokojniejszej perspektywy Wink
Buźki Buziak Buziak Buziak
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Asiab
Junior
Junior


Dołączył: 13 Lip 2004
Posty: 28
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 5:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja w sumie nauczyłam się żyć z toczniem i jakoś go polubić,ale mam swoje chwile słabości. Np.kiedy wyniki się pogorszą lub wykryją kolejny efekt uboczny tocznia i sterydoterapii I wtedy łzy płyną same,aż ciężko je powstrzymać. Na szczęście jest od niedawna ktoś kto mnie wtedy mocno przytula.

A każdego dnia wstaje idę do pracy, łykam swoje prochy i nikt nie wierzy że jestem poważnie chora. Bo nie afiszuje się z tym,nie gadam, tylko takim bliskim przyjaciołom,nawet z mamą nie potrafię o tym rozmawiać, bo ona od razu zaczyna wzdychać i ubolewać.a ja te go nie potrzebuje.

Okrągła buzia - po 8 latach,prawie pogodziłam się z tym. Ale w tym roku mam swój ślub i chciałabym wyglądać lepiej niż księżyc w pełni a tu badania się pogorszyły i zwiększono mi sterydy. I włosy na całym ciele - po cyklosporynie - koszmar. Ale tych rzeczy nikt nie kojarzy z chorobą.

I ta niewiadoma kiedy choroba znów zaatakuje i jak silnie. Ja mam teraz taką potrzebę życia,jestem szczęśliwa i chcę się tym szczęściem cieszyć z przyszłym mężem latami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
paproshka
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 6426

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 5:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asiab i tak trzymać Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Pijacy
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Łukasz F.
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 3438
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 8:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asiab napisał:
A każdego dnia wstaje idę do pracy, łykam swoje prochy i nikt nie wierzy że jestem poważnie chora. Bo nie afiszuje się z tym,nie gadam, tylko takim bliskim przyjaciołom,nawet z mamą nie potrafię o tym rozmawiać, bo ona od razu zaczyna wzdychać i ubolewać.a ja te go nie potrzebuje.

Heh, dlatego nawet najbliższej rodzinie nie wyjawiłem do końca o co chodzi... Z jednej strony, żeby uniknąć tego, jak napisała Asia "ubolewania", które tak naprawdę niczego nie daje (a przynajmniej niczego dobrego), a z drugiej, żeby nie martwić ich na zapas- w końcu w chorobach tkanki łącznej wszystko jest możliwe...
Asiu- trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło jak trzeba, i żebyście żyli długo i szczęśliwie Smile
_________________
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Margaret74
Moderator
Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 5531
Skąd: Puszcza Notecka

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 9:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asiu,
zdystansuj sie do wszystkiego i daj sobie szansę.
Życie z tego typu chorobami nie należy do lekkich,łatwych i przyjemnych,ale przez to możemy docenic jego aspekty,których moga nie dostrzegać inni.
Jeśli kochasz-kochaj do bólu.Jeśli partner zna prawdę i chce być z Tobą-pozwól na to,bo razem łatwiej.
Miłość naprawdę dodaje sił.Gdyby nie ona mi byc może już nie starczyłoby sił na walkę z codziennościa.
Moj pierwszą remisje odczułam dopiero po 10l.intensywnego leczenia,nie zamierzałam zakładac rodziny...Ale ja mam i nie żałuje ani jednej chwili, i nie zamierzam ich zostawić w połowie drogi.
Prawda może boleć,przerazić,ale nie wolno od niej uciekać,bo to niczego nie zmieni na lepsze.Trzeba znależć "sposób na siebie" Smile
Powodzenia, optymizmu i siły Ci życzę,pozdrawiam! Very Happy
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
maga
Junior
Junior


Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 15

PostWysłany: Czw Sty 08, 2009 11:04 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

choroba wszystko zmienia. tj.pozwala pomyśleć chwilę nad swoim życiem - co zrobiłam, czego nie a chciałabym.przypominają się ludziom marzenia - pozwólmy się im spełniać, co ważniejsze chciejmy je spełniać. ale tak naprawdę niczego nie musimy.

myślę, że najtrudniejsza jest samotność - nikt tak naprawdę nie wie co się dzieje w głowie - widzę jak Mama zamyśla się, a przy nas udaje,że się nie martwi i będzie dobrze. boi się, jak my. chciałabym żeby bardziej otwarcie mówiła o swoich uczuciach - jesteśmy dorośli i trzeba stawiać czoło Życiu.


ale nie dajmy się zwariować: nie wiemy co komu pisane i może Ona będzie żyła długie lata a ja kiedyś do domu nie wrócę. przecież zdrowe osoby umierają nagle! i nie pozwalajmy złym smutnym myślom galopować po głowie! nie znaczy to że smutek jest zły, bo przecież jast naturalny tylko nie dajmy mu zapanować nad sobą.

Słońca na co dzień tego Wszystkim życzę!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
aniusia
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 774
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw Sty 08, 2009 5:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Słuchajcie kochani Rolling Eyes Wasze posty mnie powaliły...tyle pięknych słów, tyle prawdy w nich zwarte, że normalnie wzruszyłam się do łez. Jesteście niesamowici. W tych wypowiedziach widzę tyle odnośników do mojego życia. Przechodzicie samych siebie, po prostu jesteście wielcy.
Nie będę wyszczególniać odpowiedzi, bo wszyscy napisaliście samą prawdę i Asiu naprawdę dokładnie przeczytaj te wszystkie posty, nawet po kilka razy i weź je mocno do serca. Masz prawo być szczęśliwą i ciesz się, że masz kogoś kto Cię kocha i chce być przy Tobie całe życie. Chce być podporą dla Ciebie. Wiadomo, choroba jest wstrętna. Ja choruję na tocznia układowego od wielu lat ( co najmniej od 2o) ale diagnoza padła 8 lat temu. Od 8 lat ani dnia remisji. Rozumiem Cię doskonale, czasem trudno się z tym pogodzić, tym bardziej jak ciągle wszystko boli i nie pozwala zapomnieć. Ja dużo uczę się od ludzi z forum. Obecność drugiego człowieka jest bardzo ważna. Laughing
Nie daj się kochana Buziak Buziak Buziak
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group