|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulina_87 Gość
|
Wysłany: Czw Lut 13, 2014 9:31 am Temat postu: |
|
|
Monika, odświeżenie tego tematu przywróciło pewne wspomnienia, a mianowicie mojej porażki życiowej poddania się w walce o marzenia....  |
|
Powrót do góry |
|
 |
szarlotka Master butterfly


Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 639 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Wlaśnie przy moim ostatnim pobycie w szpitalu usg wykazało, ze mam torbiel na jajniku-ok4 cm i podwyższony wynik ca125.
Wysłano mnie na konsultację ginekologiczną- lekarz oczywiście zapisał tab antykoncepcyjne!! na moje pytanie "przy zespole nakładania-toczeń, rzs??" odpowiedział"ale to nie w celu antykoncepcji, ale w celu leczniczym" no chyba niewyspany jakiś był- w ogóle nie chciało mi sie z nim dyskutować... wróciłam na oddział i powiedziałam prowadzącej, że pojdę do swego ginekologa jak wyjdę ze szpitala-odpowiedziała, że ona też się dziwi co lekarz zlecił.. nieodpowiedzialne to bardzo.
Kilka dni później w tv śniadaniowej -regionalnej widzę szanownego p. ginekologa:)
co do lekarzy- sa rozni i przerozni.. jak w kazdym zawodzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 9:13 pm Temat postu: |
|
|
szarlotka jasne że tak ,są lekarze i dobrzy i nie, wnikliwi i nie za bardzo , lekarze z sercem i tacy mający braki w wiedzy , dlatego ten temat jest.
Tylko szkoda że na wszystkich którzy się leczą , często u wielu lekarzy jakoś mało komu się chciało podzielić swoją opinią
mam wrazenie ze oprocz Rozmów Niekontrolowanych nikt niczego więcej nie czyta .
Trochę mnie to dziwi bo akurat tutaj znajduje się odpowiedz na 90% naszych wątpliwości , no ale chyba kazdy uwaza że wie wystarczająco dużo .
Ma prawo .. _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 9:27 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawy temat - jak najbardziej wart odświeżenia.
Lekarz mimo wszystko nie powinien być wrogiem. Nawet jeśli mówi coś, co niespecjalnie chcemy usłyszeć, pozbawia nas złudzeń lub zakazuje tego czy tamtego. Wszystko tak naprawdę sprowadza się do dobra pacjenta.
tyle z perspektywy tzw. normatywnej - jak przekłada się to na rzeczywistość: w moim przypadku jest jak powinno być  _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
meguchna Master butterfly


Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 4371
|
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 10:23 am Temat postu: |
|
|
Każdy lekarz jest inny i naprawdę trafić na dobrego specjalistę w jakiejkolwiek dziedzinie to jest cud.A ginekolodzy to już w ogóle każdy leczy jak chce.I żaden nie ma na tyle odwagi by się przyznać,że czegoś nie wie jak np.stosowanie hormonów w naszych chorobach.Zresztą i w innych też  |
|
Powrót do góry |
|
 |
szarlotka Master butterfly


Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 639 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 11:25 am Temat postu: |
|
|
Kilka lat temu zaczęło mi się coś dziwnego dziać z paznokciem- płytka zaczęła się łamać, zmienił barwę- wyglądało na grzybice-tymbardziej, że w wyniku polineutopatii stopy miałam bardzo wrażliwe na dotyk i nie do końca wycierałam się ręcznikiem (mój błąd)
Z tym durnym paznokciem byłam u 2 lekarzy dermatologów "specjalistów", pierwszy wysłał na badania wycinka paznokcia- które nic nie wykazało-kazał paznokieć "obserwować" Drugi stwierdził, że skoro badanie wycinka nic nie wykazało, to widocznie taka uroda...
Trafiłam do starszej wiekiem pani dermatolog- nie wiem czy to kwestia wieku, doświadczenia ale od razu zapisała lek na grzybice. Pokazałam jej wynik tamtego badania- stwierdziła, ze widocznie pobrany wycinek nie był zainfekowany, i ze jej nie potrzebne zadne badania- "toc to widac gołym okiem" Gdybym zaufała tym pierwszym lekarzom chodziłabym z grzybicą do dziś
Ostatnio kolezanka opowiadała, jak poszła z córcią(10miesięcy) do pediatry- lekarka zapisała lek na gardło. A na ulotce pisze, ze nie podawać dzieciom do lat 3!
A zauważyłyście studentów na oddziałach?? Z grupki 6-cioosobowej na pytania lekarza przeważnie tylko jeden coś odpowiada
Mała anegdotka:
Czekałam w szpitalu na swojego lekarza, obok trwał egzamin ustny z rehabilitacji. Wychodzi student i mówi: dostałem trzy! Bo pytali o staw kolanowy- przecież dziś odpowiadamy z łokciowego, kolanowy był w zeszłym miesiącu"
Myślę, że to doskonały przykład przyszłego "wroga".
EDIT:
trochę poszalałam o lekarzach- wrogach, więc teraz o "przyjaciołach"
Moja reumatolog- zawsze wie o co mi chodzi jak zaczynam sie na coś skarżyć- czyli zna moje potrzeby nie ma problemu ze skierowaniem na badania, rehabilitację, do inych lekarzy- zawsze kogoś poleci..
Mój ginekolog- oj dłuugo zajęło zanim trafiłam na kogoś "łepskiego"- miałam nieregularne miesiączki, które sie nie kończyły masakra- zwiedziłam pół miasta i czułam, ze pół miasta już mi "tam" zajrzało nikt nie wiedział o co chodzi- ratunkiem była luteina. Trafiłam do Mojego lekarza a on zlecił 3 badanka- wniosek hiperprolaktynemi- za wysoka prolaktyna- leki obnizające prolaktynę miały duzy wpływ na moje choroby-czułam się o wiele lepiej!
Endokrynolog- kompetentna, rzeczowa..
Rehabilitant- zawsze wytłumaczy co danym cwiczeniem chce osiągnąć, wiem, ze nie zrobi mi krzywdy..
A nawet neurolog- pan od akupunktury swego czasu przyjmował mnie za darmo! Próbowałam dowiedziec się czemu ale powiedział tylko, ze "a tak sobie postanowiłem, ze pani pomogę ile będe mogł"
Ale faktem jest, ze lekarza-przyjaciela kazdy musi sobie odnaleźć sam |
|
Powrót do góry |
|
 |
iwus Master butterfly


Dołączył: 22 Cze 2012 Posty: 2560 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 5:31 pm Temat postu: |
|
|
Temat rzeka, jak to zwykle przy lekarzach Z mojego kilkuletniego tułania się od jednego do drugiego wynika, że duże doświadczenie i stanowisko nie dają gwarancji, że będzie się obsłużonym, jak należy. Z reguły na plan pierwszy szło olewactwo i spychologia, poza tym brak zainteresowania i jak na dłoni widoczna niechęć do pacjenta. Czuję się ogromnie zawiedziona i sfrustrowana i dopiero niedawno udało mi się trafić na lekarkę tzw. normalną. Czyli taką z moich wyobrażeń. Zainteresowaną, przejętą i gotową pomóc, ba, nawet dzwoniącą do pacjenta z informacją, co udało się załatwić, przyznającą się do niewielkiej jeszcze wiedzy. To młoda lekarka, w przychodni przyszpitalnej, ale już ze specjalizacją. I jej się chciało. Nieważne, czy to wrażliwość, czy po prostu przypadek, z którym się jeszcze nie zetknęła. Ważne, że pacjent czuje się ważny. A o to przecież chodzi
P.S. Czekam na diagnostykę w szpitalu, w którym pracuje pani doktor
A poza tym lekarka pierwszego kontaktu po trudnym początku, teraz już chyba jest przyjacielem Dopytuje o samopoczucie i zawsze powtarza, że jak będę się źle czuła, to da mi zwolnienie (nie nadużywam, więc może dlatego tak mówi), daje skierowania na różne badania (muszę tylko sama je wskazać), ogólnie jest spoko. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|