WWW.TOCZEN.PL

Ankanow62 · Wysłany: Sro Kwi 11, 2012 8:44 am Temat postu:

maglia skad jestes?Kinga ma absolutna racje,zacznij szukać innego reumatologa...

hatifnat · Wysłany: Sro Kwi 11, 2012 8:54 am Temat postu:

maglia · Wysłany: Sro Kwi 11, 2012 9:59 am Temat postu:

Tak, widziała mój wynik ANA, nawet go sobie przepisała, ale nic nie mówiła.
Na wypisie jest, że wykluczono "niezróżnicowaną chorobę tkanki łącznej".
Wypis ma datę o 2 tygodnie wcześniejszą niż data wyniku z laboratorium, ale na wypisie jest wpisany wynik ANA 1:1280
Na wyniku ANA z laboratorium jest napisane, żeby powtórzyć za 6 miesięcy.

Lekarz rodzinny pewnie nie da mi skierowania na takie badanie, a u tej reumatolog nie mam już czego szukać, wyraźnie mi to powiedziała.

Jak będę się dalej źle czuła, to pewnie pójdę do rodzinnego, ale skoro reumatolog twierdzi że jestem zdrowa, to na jakiej podstawie rodzinny ma mi znowu wystawić skierowanie ?
Nie wiem co teraz, chyba poczekam, zobaczę jak się dalej będę czuła

Mieszkam niedaleko Trójmiasta

ewelina266 · Master butterfly Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800

Coś mi sie kiedyś obiło o uszy, ze w Sopocie albo w Gdańsku jest dobra Klinika Reumatologiczna. Poszukaj innego lekarza!!!
_________________
Zbieram siły do walki.

Ankanow62 · Wysłany: Sro Kwi 11, 2012 10:14 am Temat postu:

maglia a gdzie leżałaś w szpitalu ?gdzie wykluczyli SLE?

ewelina266 · Master butterfly Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800

Znalazłam w Sopocie:

Wojewódzki Zespół Reumatologiczny im. Dr Jadwigi Titz-Kosko
Adres:
ul. Grunwaldzka 1/3
81-759 Sopot (woj.pomorskie)
Telefon:
551-12-01 551-24-60
Fax:
058-5511426
E-mail:
sekretariat@zespreum.com.pl
_________________
Zbieram siły do walki.

maglia · Wysłany: Sro Kwi 11, 2012 10:24 am Temat postu:

Właśnie w tym szpitalu byłam. Szpital jest dobry, więc byłam pewna, że skoro wykluczyli to jestem zdrowa.

Teraz mam mętlik zupełny.
Po co ta lekarka mi mówiła znowu o tym toczniu i że koniecznie są badania, a teraz twierdzi, że jestem zdrowa ? O tabletek przeciwbólowych od niej stawy nie przestały mi puchnąć, może tylko mniej bolą...
Nie chcę sobie szukać choroby i powinnam się cieszyć, że ją wykluczyła.

hatifnat · Wysłany: Sro Kwi 11, 2012 1:09 pm Temat postu:

Łukasz F. · Wysłany: Czw Kwi 12, 2012 8:33 pm Temat postu:

Witam (jak mniemam po miejscu leczenia) lokalną rodaczkę.

Najgorsze jest poszukiwanie diagnozy. Z drugiej strony, choroba to nie wyrok, a niektóre są o tyle łaskawe, że nierzadko pozwalają zapomnieć o tym, że jest się chorym.
Powodzenia w szybkim uzyskaniu diagnozy i jeszcze szybszego dojścia do normy.
_________________
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

maglia · Wysłany: Czw Kwi 12, 2012 9:09 pm Temat postu:

Łukasz, możesz mi napisać u kogo Ty się leczysz ? Kto Cię zdiagnozował ?

Łukasz F. · Wysłany: Czw Kwi 12, 2012 9:15 pm Temat postu:

Żadna tajemnica: pomijając kolejne zmiany nazwy chodzi o Poradnię Reumatologiczną na Akademii Medycznej. A prowadzi mnie dr Czuszyńska (jak widać, słychać i czuć z dobrym skutkiem).
_________________
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

maglia · Wysłany: Czw Kwi 12, 2012 9:20 pm Temat postu:

Dzięki.
Miałam skierowanie do tej poradni, byłam nawet umówiona na wizytę w 2009 roku...
Tylko, że po tym pobycie w szpitalu gdzie stwierdzili, że jestem zdrowa nie poszłam tam

Pluskotka · Master butterfly Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 1983

(usunięte)
_________________
"Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."

marciakk · Wysłany: Pon Cze 18, 2012 8:41 pm Temat postu:

Witaj na forum Smile

Jak tak czytam i słucham chorych to widzę, że to jednak w procesie diagnostycznym chorób autoimmunologicznych standard - sugerowanie się cudzą opinią, podważanie słów pacjenta, poddawanie w wątpliwość objawów... Ja to przechodziłam przy miastenii (kiedy doprowadzono mnie do tragicznego stanu) i teraz zawzięłam się, żeby drugi raz przez to nie przechodzić... tak długo... Bo w to, że zostaną potraktowana inaczej to jakoś nie wierzyłam... W szpitalu, gdy mówiłam, np. że miałam zapalenie stawów skroniowo-żuchwowych w 2010 roku i płyn w stawach i byłam wówczas w szpitalu - to usłyszałam pytanie, czy mam zdjęcie... A, że nie miałam, bo nie zgłosiłam się po odbiór (teraz chyba to zrobię...), to lekarz prowadzący stwierdził, że jak nie zobaczy, to znaczy, że tego nie ma! Będąc w takiej sytuacji zaczęłam po prostu część badań robić na własną rękę - ale to nie jest do końca świetne rozwiązanie, bo (1) jest kosztowne, (2) lekarze potem często ignorują takie "przyniesione" wyniki, bo mówią, że muszą zrobić własne, w swoim laboratorium, (3) i tak z wynikiem trzeba potem się komuś pokazać, a tak w między czasie człowiek dostaje schizofrenii...

Trzymam kciuki, aby się szybko wyjaśniło, dlaczego stawy bolą!!! To najgorszy ból - ja okropnie się męczyłam, ograniczenie ruchomości też jest przykre.
_________________
The best way to predict the future is to invent it.
Alan Kay