Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 3:32 pm Temat postu: |
|
|
Laurka jest już po pionizacji
samopoczucie - tak jak pisała rano Ewelka tylko Ewela napisała bardzo delikatnie .....
Madzia przeżyła już wiele, bardzo wiele....ale teraz napisała, że znalazła się w piekle
a jak ona tak mówi, to znaczy, że przechodzi hard core.... _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana10 Master butterfly
Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 1776 Skąd: świdnik
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 4:24 pm Temat postu: |
|
|
oj oj to musi być bardzo ciężko |
|
Powrót do góry |
|
|
alawa Master butterfly
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 2310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 7:22 pm Temat postu: |
|
|
Madziula- duzo sily zyczę, przeszląs tyle, dasz radę. A swoją drogą czy nie mogą bardziej zńieczulic?buziole |
|
Powrót do góry |
|
|
Ri Master butterfly
Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 251
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 8:19 pm Temat postu: |
|
|
Zaciskam mocno kciuki! _________________ Co nas nie zabije, to nas wzmocni. |
|
Powrót do góry |
|
|
Małgosia1 Master butterfly
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1600 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2016 9:34 pm Temat postu: |
|
|
Laurko trzymaj się kochanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka29 Master butterfly
Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6571 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2016 8:45 am Temat postu: |
|
|
Laurko Kochana nie za mocny ale z całego serca...
Trzymaj się dasz radę _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ania M Master butterfly
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 682 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2016 8:49 am Temat postu: -- |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Ania M dnia Pią Sie 17, 2018 4:38 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
renia79 Master butterfly
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 2519 Skąd: wszechświat
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2016 9:51 am Temat postu: |
|
|
Madziu trzymaj się kochana
Oby hard core potem odpłacil lepszym zżyciem w większym komforcie, tego Ci życzę _________________ Płakałam, bo nie miałam butów...
dopóki nie zobaczyłam człowieka bez stóp |
|
Powrót do góry |
|
|
aiwka Master butterfly
Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Nie Sie 28, 2016 9:50 pm Temat postu: |
|
|
Laurko _________________ "-Synku jakie zwierzęta mają duże uszy?
- Szynszyle i mamusia" |
|
Powrót do góry |
|
|
mascha Senior
Dołączył: 27 Gru 2013 Posty: 51
|
Wysłany: Pon Sie 29, 2016 11:20 pm Temat postu: |
|
|
Strasznie współczuje i trzymam kciuki by najgorsze minęło jak najszybciej |
|
Powrót do góry |
|
|
darekuu9 Master butterfly
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 2025
|
Wysłany: Wto Sie 30, 2016 4:52 pm Temat postu: |
|
|
Ktoś wie jaki jest aktualny stan Magdy ? _________________ Ostatnio każdego dnia rano staram się wstawać z nową nadzieją. |
|
Powrót do góry |
|
|
magdalena laura Master butterfly
Dołączył: 16 Lip 2010 Posty: 1288 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Sro Wrz 14, 2016 10:02 am Temat postu: |
|
|
Cześć ahoj i wszelakie dzień dobry
Danon po warsztacie ośrobowany, opłytkowany i inne tam …
Chciałam bardzo podziękować za wsparcie w tym trudnym czasie i ciągle proszę o dalsze myśli gorące jak dzisiejszy dzień bo czas nadal trudnym będzie.
Pierwsza operacja była ciężka jak każda na kręgosłupie ale ta … myślę że piekło poznałam i nie chce tam wracać..
Teraz odpoczywanie -czyli dźwiganie do pół kg( nawet woda z butli dużej odpada grr)
Zero sprzątania męczenia –zresztą nadal chodzę jak babcia i max 40 min potem już ból niemiłosierny.
Zaznaczam, że te 40 min to już mega sukces na który ciężko pracuję
W pierwszych 3 mc kontrole non stop no bo zdjęcia, tk, jako, że teraz najbardziej niebezpieczny czas możliwości przemieszczenia na rdzeń protezy.
Po tych 3 mc dopiero rehabilitacja ;( chyba że pozwolą wcześniej
Jego pełne skostnienie( implantu ) to 9 mc do 12 łoł – ten czas to przywrócenie także ponownie nerwów do funkcjonowania, czucia pełnego bo aktualnie podbródek część ucha nie funkcjonuje czuciowo- reszta niestety
Oczywiście codzienne opatrunki poderżniętego gardła itd. Itd.
Niestety trochę miałam przebojów a to zastanawiali się nad operacją w moim stanie – czyli pół dnia na walizkach 2 anestezjologów głowiło się okrutnie i w końcu po debacie ze mną także podjęto decyzję że wezmą to na bary bo grozi mi paraliż 4 kończynowy w każdej chwili a wtedy nie patrzy się wręcz na inne rzeczy ….
Jestem wdzięczna całej opiece tam, że naprawdę wzięli wszystko pod uwagę i zgromadzili więcej personelu.
Tak czy siak nie chcę już takiego piekła, nie chcę leżeć na intensywnej pod maszyną i wodzić oczami przez kilka godz, nie chcę i już ….i ból mimo pompy nie do opisana.
Ale ten pierwszy krok póżniej nawet nie wiecie jakie to niesamowite
Głos nadal świruje bo podczas operacji odsuwali krtań, tarczyce struny głosowe i wszechno poranione nie mówiąc o szytych mięśniach ale da się żyć
Gorzej jest mi kiedy oglądam biegaczy… wiecie jak kochałam to i było to pasją życia
Tak oto w skrócie było –wielkim skrócie
Także kochani jeszcze raz proszę o dalsze myśli bo nadal ciężki czas ( teraz jak piszę odchodzę non stop od komp. bo nie potrafię długo pisać ani siedzieć)
Nadal trzeba trzymać rękę na pulsie bo operacja to nie wszystko teraz walka o sprawność ;(
I flaki bo się przebudziły więc i tu kicha
Jesteście wielcy brawo wy
Dziękuję to małe słowo
Dziewczyny, które mnie trzymały wirtualnie telefonicznie na duchu niesamowite należy się wam Oskar Ewela była nawet na krześle od rana szok Liluu w pogotowiu to samo Ania75 jesteście moje love Kinga no jakże by hot girl Aga, folka
Dziękuję wam wszystkim na forum bo wiem że byliście ze mną i wszystkim całusy miętowe
ps prosze o kciuki bo mój cudny zakład pracy zawalił i zus dopiero dostał papiery na świadczenie rehab. więc poczekam pewnie sporo na decyzję i mam zawieszone nawet chorobowe życie życie jest nowelą |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Wrz 14, 2016 10:45 am Temat postu: |
|
|
Magda z doświdczenia bólwego po operacjach pamiętam jedno. Jak byłam na morfinie czy Fentanylu przez lata ,wtedy po operacji ból był niesamowity.To było piekło .To trzeba było przetrwać i już. Miałam naprawdę dobrze ustawione p/bólowe a jadnak nie działały .
kiedy byłam na wszykłych p/bólowych, po operacji ból był straszny ale jakby jednak był do wytrzymania .
Nie wiem czy organizm przyzwyczajony do cięzkiego kalibru leków już nie bardzo reagował na inne p/bólowe ? To moja teoria ale coś w tym jest. _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdalena laura Master butterfly
Dołączył: 16 Lip 2010 Posty: 1288 Skąd: opolskie
|
Wysłany: Sro Wrz 14, 2016 10:50 am Temat postu: |
|
|
Moniu właśnie trafiłaś bo też myślę że organizm się przyzwyczaja i potem lipa
morfinę brałam przy niedrożnościach jelita no i stosuję nadal czasami wiadomo flaki
teraz może dadzą mi plastry na wizycie ale to mamy omówić jeszcze
piekło kochana bo dostałam wymiotów hmm tzn nie było czym po 2 dobach bez picia nawet a tu gardło poderżnięte i nie można łbem ruszyć kosmos ale muszę powiedzieć że już na intensywnej zaraz podawali środki potem już tylko pytali skalę bólu i nawet jak mówiłam 5/10 to już pan biegł z magicznym lekiem oprócz pompy oczywiście
eh wiesz sama jak to z tymi lekami najlepiej młotek i w łeb |
|
Powrót do góry |
|
|
renia79 Master butterfly
Dołączył: 27 Sie 2012 Posty: 2519 Skąd: wszechświat
|
Wysłany: Czw Wrz 15, 2016 2:54 pm Temat postu: |
|
|
najważniejsze że jestes z powrotem z Nami.
Trzymam intensywnie nadal kciukasy i delikatnie przytulam żeby nie uszkodzić
Mniej życia w bólu _________________ Płakałam, bo nie miałam butów...
dopóki nie zobaczyłam człowieka bez stóp |
|
Powrót do góry |
|
|
|