Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lubesia Master butterfly
Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 9:27 am Temat postu: |
|
|
mi tam kolor skory tez nie przeszkadza da sie przyzwyczic .......a opalac tez sie nie lubilam zawsze nad jeziorkiem to odrazu do wody i moglam w niej siedziec i siedziec a teraz juz 2 lata sie nigdzie nie kompalam .......a wy nad jeziorko normalnie jezdzicie ?? _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy |
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka29 Master butterfly
Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6571 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 10:11 am Temat postu: |
|
|
hej...ja nad jeziorko jezdze jak tylko pogoda dopisuje..i samopoczucie..a do tego krem z filtrem 50....i jak narazie niemam kłopotów ze skórą i obowiązkowo nakrycie głowy..... : _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
|
Itunia Master butterfly
Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 10:16 am Temat postu: |
|
|
Ja używam kremu z filtrem 70. Przynajmniej mam pewność, że nic sie przez niego nie przebije. Latem staram się siedzieć w domu w 'krytycznych' godzinach. Nie jest to dla mnie żadne poświęcenie, bo i tak nienawidzę upałów. Odżywam dopiero, jak latem pada deszcz, jest zachmurzenie i temperatura spada do granic 20 stopni. Jeden taki tydzień był tego lata... Mmmmmmmmmm... A w 2004 roku prawie całe lato takie było. Jak dla mnie żyć nie umierać Wiem, że dziwna jestem 8) |
|
Powrót do góry |
|
|
lubesia Master butterfly
Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 10:25 am Temat postu: |
|
|
ja teraz tez wole jak jest tak z 20 stopni i zachmurzone niebo ..........zreszta w te upaly nie chce sie wychodzic a krem mam 60 _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy |
|
Powrót do góry |
|
|
angela Master butterfly
Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:11 pm Temat postu: |
|
|
Heh ja w te wakacje byłam na jachcie po mazurskich jeziorkach... żyć nie umierać coś cudownego... ale w sumie też nie wiem czy nie spowodowało to nawrotu ale i tak nie żałuje, byłam dobrze chroniona kremikiem a i trwało to tylko tydzień<tylko > a co do tej pogody pochmurnej...mmmm... to moja ulubiona. Nie wiem czemu, ale najbardziej lubie pogode taką przed deszczem ale żeby nie padało tylko cały czas się tak utrzymywało... hehe... dziwak ze mnie _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Itunia Master butterfly
Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 1:08 pm Temat postu: |
|
|
Hehehe... Skoro dziwak, to sporo tu tych dziwaków mamy 8) |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:00 pm Temat postu: |
|
|
Dziewczyny chyba wszystkie jesteśmy blade.......kiedyś bladośc to była cecha osob wysoko urodzonych .arystokratek...czyż nie? ja zawsze bylam blada.i zawsze jeszcze jak byłam dzieckiem...musiałm chodzić na badania krwi.....bo lekarzom wydawało sie .że mam anemie........
chyba z 2 lata temu.poszlam na kolejną chenie i dostałam opieprz ...bo gdzieś na dekoldzie i ramionach chwyciło mnie słoneczko... dziwne to było bo tyle co wychodziłam nie miało prawa mnie złapac.. chyba sterydy przyspieszaja opalanie..... ...ale wole nie próbować.....
Monika |
|
Powrót do góry |
|
|
Itunia Master butterfly
Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:29 pm Temat postu: |
|
|
Monika B napisał: |
kiedyś bladośc to była cecha osob wysoko urodzonych .arystokratek...czyż nie? |
No właśnie, już 2 razy im to mówiłam. Może Ciebie posłuchają |
|
Powrót do góry |
|
|
Marta Master butterfly
Dołączył: 16 Gru 2003 Posty: 228 Skąd: Sławków-Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 10:36 am Temat postu: |
|
|
Nie do końca sie zgadzam że wygląd nie ma znaczenia, a zdrowie najważniejsze. To fakt nie wolno przesadzać i ja tez unikam słońca. Głównie dlatego, że żle sie czuje kiedy jest gorąco. Ale są w lato dni kiedy trzeba wyjśc z domu. Zawsze wtedy chronię sie kremem i nigdy nie noszę skąpych koszulek ( tez z powodu rozstepów ). Efekt jest taki, że zasze po lecie mam opalona twarz i szyję a reszta „młynarz". I wiecie dlaczego mnie to wnerwia? We wrzesniu wychodzę za mąż, wiadomo, chciałoby sie choc raz w zyciu ładnie wyglądać. Dla siebie i dla przyszłego męża. Zobaczyc zachwyt w jego oczach. On i tak mi mówi komplementy, ale przeciez ja tez mam lustro i chciałabym zadowolić tez swoje poczucie estetyki. A jak to zrobic kiedy dekolt biały a twarz brązowa? Dlatego myślę że tylko jakis samoopalacz mnie „ratuje". Boje sie chyba zaryzykować solarium, ale wiem tez że po zwykłym samopoalaczu efekt nie będzie taki jaki bym chciała. Nie chodzi mi o opalenizne tylko dla opalenizny. Nie przeszkadza mi bladość. Przeszkadza mi to że mam nierówno oaloną skórę i chciałbym to własnie poprawić. Tak tylko do sukni slubnej...... |
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna88 Stary wyjadacz
Dołączył: 21 Sty 2006 Posty: 118 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 11:47 am Temat postu: |
|
|
A mi sie podoba zycie "netoperza" i wcale nie zaluje ze nie moge wychodzic na słonce .... a co do opalania sie ciocia mi wspominala ze jest metoda droga ale mysle ze bezpieczna ( chyba ) polega to na rozprowadzeniu jakiegos plynu pod cisnieniem na skore a dalej nie wiem jak to sie robi !!! ale ciocia mi powiedziala ze jest to szansa dla osob ktore nie moga sie opalac .... moze ktos cos wie na ten temat ??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina Master butterfly
Dołączył: 12 Maj 2005 Posty: 579 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 12:09 pm Temat postu: |
|
|
a propos samoopalacza, owszem stosowałam kiedys i na poczatku bylam zadowolna bardzo, tylko potem byl klopot, nie wiem jaka byla tego przyczyna, ale kiedy samoopalacz schodzil, to robil to nierowno i powstawaly brzydkie plamy, wygladalo to jak jakis brud _________________ Z każdej ciemnej doliny jest jakieś wyjście, jakiś tęczowy szlak |
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna88 Stary wyjadacz
Dołączył: 21 Sty 2006 Posty: 118 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 12:19 pm Temat postu: |
|
|
samopalacz zostawia okropne plamy sama miala kiedys taka przygode i powiedzialam ze wiecej nie wezme tego do rąk ............ wygladalam jak pomaranczka.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marta Master butterfly
Dołączył: 16 Gru 2003 Posty: 228 Skąd: Sławków-Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 1:08 pm Temat postu: |
|
|
Ano wlasnie......i co ja mam zrobic w takiej sytuacji? Solarium odpada, samoopalacz moze wyjsc jeszce gorzej....... Suknia po szyje? Nie! Iśc w złym humorze do ołtarza? Bo raczej nie będe zadowolona widząc mój blady dekolt przy opalonej szyi.....ehhhhhh. Do dupy...... |
|
Powrót do góry |
|
|
angela Master butterfly
Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 1:18 pm Temat postu: |
|
|
Marto Asia wspominała że
Joanna88 napisał: |
ciocia mi wspominala ze jest metoda droga ale mysle ze bezpieczna ( chyba ) polega to na rozprowadzeniu jakiegos plynu pod cisnieniem na skore a dalej nie wiem jak to sie robi !!! ale ciocia mi powiedziala ze jest to szansa dla osob ktore nie moga sie opalac |
Jest to metoda bardzo fajna dla nas<próbowałam>ale niestety droga...może jest to rozwiązanie dla Ciebie, tutaj podaje kilka linków na ten temat...
http://www.beautyempire.pl/index1.php?beauty=opalenizna
http://www.poradnikzdrowie.pl/21_394.htm
http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=188 _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna88 Stary wyjadacz
Dołączył: 21 Sty 2006 Posty: 118 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 1:24 pm Temat postu: |
|
|
ja mysle zebys sprobowala mimo ze jest to drogie no w koncu to jest twoj slob |
|
Powrót do góry |
|
|
|