|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taka Junior
Dołączył: 10 Sie 2004 Posty: 26
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 1:26 pm Temat postu: do madziooorka |
|
|
Hej Madziooorek!
U mnie tez pojawil sie posterydowy tradzik,na razie tylko na czole ale boje sie,zeby nie rozprzestrzenil sie na cala twarz.Uzywam srodki kosmetyczne,przeciwtradzikowe,ale niewiele to pomaga.Ciekawa jestem czy tobie sam przeszedl,czy moze cos stosowalas i jesli tak,to co? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 1:40 pm Temat postu: |
|
|
witaj!
U mnie tradzik wystepowal na twarzy, szyji i dekolcie.teraz powoli ustepuje ale zauwazylam ze przenosi sie na przedramiona ale to chyba lepsze niz twarz.powiedz o tym swojemu lekarzowi ja tak zrobilam i przepisal mi masc "davercin" i naprawde pomoglo.pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Taka Junior
Dołączył: 10 Sie 2004 Posty: 26
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 1:46 pm Temat postu: |
|
|
Hej Madziooorek!Szybka jestes!Ledwo napisalam i juz mam odpowiedz! Dzieki za rade. Pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia25 Super senior
Dołączył: 19 Gru 2003 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 7:30 pm Temat postu: |
|
|
ja też tak po pół roku brania miałam "randkę" z trądzikiem posterydowym. Zwalczyłam go całkowicie Dalacinem w płynie - mocny środek ale skuteczny... teraz (od 3 lat) nic się z cerą nie dzieje a jestem na 40 mg. metypredu, wiec dużo.... |
|
Powrót do góry |
|
|
karolina22 Junior
Dołączył: 16 Sie 2004 Posty: 9 Skąd: Stargard Szczecinski
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 9:01 pm Temat postu: |
|
|
dzieki za info, a czy ktos może coś powiedzieć o sulfasalazynie, bo słyszałam, że sieje niezle spustoszenia... A TEGO SIE BOJE NAJBARDZIEJ... |
|
Powrót do góry |
|
|
karolina22 Junior
Dołączył: 16 Sie 2004 Posty: 9 Skąd: Stargard Szczecinski
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 9:02 pm Temat postu: |
|
|
[quote="karolina22"]dzieki za info, a czy ktos może coś powiedzieć o sulfasalazynie, bo słyszałam, że sieje niezle spustoszenia... A TEGO SIE BOJE NAJBARDZIEJ... z góry dziękuje!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Taka Junior
Dołączył: 10 Sie 2004 Posty: 26
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 10:03 pm Temat postu: Do Kasi25 |
|
|
Ojej Kasiu,40mg Metypredu Dlaczego po tylu latach jestes na tak wysokiej dawce? |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia25 Super senior
Dołączył: 19 Gru 2003 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 12:04 pm Temat postu: |
|
|
witaj Taka, niestety mój organizm domaga się wielkich dawek sterydów.. to przykre, ale za każdym razem jak dochodzę do 8 mg. metypredu zaczyna się ogromne zaostrzenie i rzut choroby nie do opanowania... zwiększają mi na maxa dawki sterydów, wcześniej podają pulsy (wiadomo solumedrol 125 mg albo 250 mg. przez 3 dni...). statnio lekarz powiedział mi, że możliwe iż jestem sterydozależna.... koszmarnie to brzmi. Stąd próby zastosowania cytostatyków i próba dzięki nim obniżenia dawek glikokortykosteroidów.... jednak po pierwszym miesiącu leczenia imuranem znów dostałam rzutu i wylądowałam w szpitalu... teraz jestem znów na nowy lek immunosupresyjny ale nadal 40 mg. metypredu... i znów mozolen schodzenie ze sterydów...
Kasia |
|
Powrót do góry |
|
|
Mania Junior
Dołączył: 17 Maj 2004 Posty: 26 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 9:59 am Temat postu: |
|
|
Co powiecie na temat leku Celcept (nie wiem jak się pisze). Czy dostawaliście go przy toczniu i w jakiej sytuacji, konkretnie przy jakim rzucie choroby (na jaki narząd?). Lekarze zastanawiają się nad podaniem tego leku mojej żonie, obecnie jest na 60 + 20 encortonu. Czy były jakieś skutki pozytywne lub negatywne (poza ceną). Dziękuję. Henryk |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia25 Super senior
Dołączył: 19 Gru 2003 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 11:07 am Temat postu: |
|
|
stosuję cell cept od miesiąca... czuję się po nim dużo lepiej niż na imuranie (dodatkowo 40 mg. metypredu), za tydzień zaczynam powolne schodzenie z metypredu... Żadnych dodatkowcyh przykrość związanych z cell ceptem nie zauważyłam... jedynie co..to może minimalnie większy "meszek na buzi" ale to chyba raczej po dawce metypredu i pulsach, które nie dawno mi aplikowano...
Kasia |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia25 Super senior
Dołączył: 19 Gru 2003 Posty: 83 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 11:09 am Temat postu: |
|
|
zapomniałam dodać, że podano mi cell cpet prz ostatnim rzucie gorączkowym... (nie mam zajętych żadnych organów). Podobno najnowocześniejsza i najlepsza chemia obecna na Polskim rynku... ja biorę (2 x750 mg)
Kasia |
|
Powrót do góry |
|
|
Azja Gość
|
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 12:02 pm Temat postu: |
|
|
Ja Cell Cept biorę juz pół roku 2x1000mg, od wtorku 2x500mg i tak powinnam jeszcze nastepne pół roku.Zadnych jakiś specjalnych skutkow ubocznych nie było.Trochę dolegliowści żołądkowe, trochę trądzik ale ogólnie ok.Lek ten jest bardzo drogi.Opakowanie jedno 100tabletek kosztuje chyba ok 850,00zł. U mnie zastosowano go po wykorzystaniu wszelkich możliwych innych leków.Mam wysoki białkomocz(IV klasa zmian w nerkach).Jest to lek immunosupresyjny, stosowany po przeszczepach, ale ostatnio zauważyłam że coraz częściej jest podawny w naszej chorobie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jagienka Junior
Dołączył: 16 Sie 2004 Posty: 11 Skąd: Toronto
|
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 10:12 pm Temat postu: |
|
|
Prednisone, czyli enkorton biore jak pamietam od zawsze, a choruje juz 10 lat. Na poczatku dawki byly 60-80mg i wtedy przytylam 5-7kg. Szczerze Wam powiem, ze sie nawet cieszylam, bo jestem strasznie chuda (175cm/57kg). Dawki byly stopniowo zmniejszane, ale przy kolejnych atakach mialam powrot do 60mg, pozniej rowniez metatraxate. Zalamywalo mnie to psychicznie, ale teraz juz nie wiem czy bylam zalamana przez ilosc branych tabletek, czy przez te ciagle bole stawow i guzki na lokciach,nadgarstkach i pod oczami. Teraz biore 5mg znowu schudlam, ale czuje sie dobrze, od czasu do czasu, jak przesile stawy to troche mnie bola i puchna, ale po 3-4 dniach wszystko wraca do normy. Biore rowniez plaquenil 5x w tygodniu 400mg i 2x 200mg dzieki ktoremu naprawde czuje sie zdrowa.
Kiedys mialam bardzo czesto migreny, mysle, ze od duzej dawki enkortonu. Teraz boli mnie glowa srednio raz na miesiac, czyli wszystko sie unormowalo, i tak trzymac.
Mam 32 lata, dwojke malych dzieci dla ktorych musze byc silna i jeszcze dlugo zyc.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
deimosek Super senior
Dołączył: 13 Kwi 2004 Posty: 85 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto Wrz 14, 2004 8:02 am Temat postu: Leki. |
|
|
No to ja mam kuracje (zapalenie naczyn):
endoxan 2*50 mg przez 4 dni i 11 przerwy
metypred 8mg dziennie w zaostrzeniu
Na zoladek albo famogast albo helicid albo controloc. No i ostatnio zaczalem pic siemie lniane za porada Kasi25 .
Oprocz tego na naczynka detralex.
Czasami jak serducho nawala to atenolol.
Pozdrawiam
Olo _________________ GG: 1708749 |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa3 Gość
|
Wysłany: Czw Wrz 23, 2004 10:46 am Temat postu: Leki |
|
|
Witajcie,
Od 1996 - arechina, methotrexat (mimo braku jednoznacznej diagnozy)
W 2000 Solu Medrol (pulsy postawiły mnie na nogi, wcześniej wszystko mnie bolało, nie mogłam chodzić i oddychać - płyn w opłucnej)
Od 2000 - encorton (w porządku, nawet schudłam) i endoxan (bo uszkodziły mi się nerki) najpierw w lewach dożylnych, później w tabletkach. Kiedy od endoxanu wszysko się rozlegulowało, a hormony szalały, zamieniono go na imuran. Biorę 50 codziennie przez pół miesiąca, potem pół miesiąca przerwy i jestem zadowolona.
Trzymajcie się! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|