WWW.TOCZEN.PL

[bozenao]

witam mnie diagnozowano 3 lata i nikt niewiedzial co mni dolega przez to mam teraz nerwice niema nic gorszego jak taka niepewnosc bylam chyba u wszystkich lekarzy w swojm miescie za trafilam na pania doktor ktora skirowala mnie do specjalisty mowiac mi ze lekarze w malych miejscowosciach poprostu niemaja doswiadczenia w leczeniu takich chorob a co do lekow przeciw bolowych to mi takie bez recepty niepomagaly moglam wziasc cale opakowanie a i tak bolalo

[Agnieszka14]

Witaj Tatsu, trzymaj się i oby udało Ci się przyspieszyć diagnostykę! Nieraz jest tak, że jak już zaczniesz diagnostykę albo leczenie, to nie ma tak długich kolejek, tylko te osoby 'pierwszorazowe' mają najtrudniej... Pozdrawiam serdecznie.

[kasiakuc]

witaj tatsu nie jesteś jedyna z podobnymi sprawami ...przynajmniej nie poczujesz sie samotna i zostawiona sama sobie...pisz kiedy cś dzię gnębi gdy chcesz sie coś dowiedziec czy porozmawiac tutaj kazdy z nas gotowy jest pomagać i to jest prawdziwa rodzina ...staraj się nie wydawac tak pieniedzy na badania bo moga sie jeszcze przydac chyba ze jest to niezbedne zreszta w szpitalu powinni Cie dokladnie zdiagnozować...a z praca no coźż.. zdrowie jest bardzo ważne cóż Ci bez lepszego samopoczucia po pracy kiedy nie jesteś w stanie dobrze pracowa
bedzie dobrze jak tylko znajdzie sie prawidłowa diagnoza tak jak pisała już Nenya jesteś w najtrudniejszym punkcie chorowania potem już bedzie lżej i inaczej..trzymaj sie cieplutko

_________________
cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest

[tatsu]

Dziekuję za powitanie, za słowa otuchy.
Praca doprowadza mnie do białej gorączki. Jestem tam totalnym outsiderem, z ust dyrekcji dowiedziałam się, że jestem "nienormalna i nawiedzona" oraz "głupia i denerwująca"... pewnie dlatego, że próbuję coś zrobić więcej, dać mojemu miejscu pracy nie pozory życia, ale żeby życie tętniło...
Cóż, widocznie stagnacja jest lepszym rozwiązaniem.

W piątek mam się zgłosić do mojej lekarki. Może coś sie przyspieszy z tym szpitalem. Zobaczymy. Jeśli nie, to trudno... poszukam nowej albo rozbujam swoją firmę, w której praca daje mi też owszem stresy, ale mniejsze niż tam.

Musi być dobrze... ewentualnie jeszcze nie jest najgorzej i coś jeszcze sie zepsuje...

[janet]

Witam Cię cieplutko

To prawda początki są zawsze trudne, ale trzeba być cierpliwym, chodz jest zawsze łatwiej mowić "być cierpliwym".
Zycze ci szybkiej diagnozy wiele sił do walki z chorobą
Miło że do nas dołączyłaś, ja pochodze z Opolskiego a dokładniej z Wołczyna.
_________________
Serdecznie zapraszam: http://www.3majmysierazem.pl/

[aniusia]

Witaj Tatsu !!
Do życia trzeba mieć wiele cierpliwości, ciagle coś działa nam na nerwy, niektóre osoby trudno jest zrozumieć i trudno się dogadać, choćbyś serce podała to i tak nie będą wiedzieli o co chodzi. Trzymaj się dzielnie. Pozdrawiam.
Ania
_________________

[tatsu]

Dziękuję, dziękuję za tyle słów otuchy!
Jeszcze mam nadzieję, że dobrze będzie, że wróci wszystko do normy, że nie będę zamknięta w czterech ścianiach swojego, co prawda przyjemnego, mieszkania. Ze mną, jak z ptakiem: do tej pory śmigałam po niebie, teraz zamknęli mnie w klatce... i choć mam frykasy-ananasy, to jednak tęskno w niebo patrzę...

[veg8]

Dzieńdoberek tatsu ..
za dużo nie napisze .. właśnie muszę kończyć
jush po 14 .. i wyganiają mnie z psem ehh i znów na mnie padło
.. miło ,ze wpadłaś .. i dobrego dnia ..

Pozdro...
_________________

[Ani]

Witam serdecznie Jesteśmy w podobnej sytuacji, ja też jestem w trakcie diagnostyki i na razie nikt nie wie, co mi właściwie jest Powodzenia w rozwiązaniu wszystkich problemów.

[OLESIA]

nie wiem gdzie się ,,przykleić" ale chciała bym w jednym miejscu powiedzieć-witam wszystkich nowych
Ani kto cię leczy w Szczecinie?
_________________
Szczęście jest jak słońce lecz nawet na słońcu znajdują się plamy.

[Ani]

reumatolog, dr Fliciński, tylko, że ja nie za bardzo zdyscyplinowanym pacjentem jestem i nie garnę się do tego leczenia, dlatego tyle to trwa, choroba na razie zbyt mało mi dopiekła...

[OLESIA]

znam go niezwykle miły facet
uważaj żeby te brak ,,dyscypliny" nie odbiło się potem na twoim zdrowju
_________________
Szczęście jest jak słońce lecz nawet na słońcu znajdują się plamy.

[Ani]

Olesiu, ja już taka jestem, jeśli się nie oparzę, to będę się obijac, na razie pewnie nie było zbyt gorąco, ale już zaczynam się obawiac i chyba trochę zwolnię...
Tatsu ja przepraszam,że się tak rozgadałyśmy w Twoim temacie...

[tatsu]

Ani nic nie szkodzi
Proszę rozmawiać i się nie krępować

[angela]

Ojejku nie było mnie niecały tydzień a tyle zapisków
Witam Tatsu i Ani!
Mnie diagnozowali dość długo (jak dla mnie) i rozwiązaniem było wyjazd do innego szpitala, tam w przeciągu tygodnia zrobili badania co tutaj w Białymstoku robili przez miesiąc,szok. Najważniejsza jest trafna i szybka diagnoza a później leczenie. Dla mnie największym szokiem,albo inaczej przeżyciem było pogodzenie się dlaczego właśnie ja, ale przez to stałam się hmmm... innym człowiekiem,wrażliwszym może nie wiem sama już jak to nazwać. Rozgadałam się przepraszam. Życze szybkich i trafnych diagnoz oraz rozpoczęcia leczenia musi być dobrze...
_________________
Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego.