WWW.TOCZEN.PL

[Joanna22]

Witam, prosze o radę, jutro mam znowu komisje lekarska i znowu stres. Przez 10 lat dostawałam rentę, 2 razy odwoływałam sie do sądu- skutecznie. Nastepnie dostałam na pół roku, teraz do tocznia doszedł mi kregosłup wypadnięcie dysków na dwóch poziomach i jądra miażdźystego- wyznaczyli mi teraz neurologa. Rehabilitacja bezskuteczna, na prewencje nie zgodziłam sie, z uwagi na silne bóle i niedowład nogi. Podjełam rehabilitacje ambulatoryjnie, ale też nic nie dała, astma dała znać i pogorszenie (silne bóle lędźwiowe).
Boje sie juz isc na komisję. Ubezpieczenie sie skonczyło w marcu, mam nadzieje że mnie nie zostawią w takim stanie bez możliwosci kontynuacji leczenia. Na ostatniej komisiji juz nie wiedziałam co mam powiedziec, powiedziałam ze wszystkie dolegliwosci mi juz spowszedniały i nie wiem co znaczy czuc sie dobrze. A teraz , nie wiem czy juz mi obojetne jest , czy nie mam juz sił by walczyc o rente. Może ktoś czuł to co ja teraz , prosze o rade.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
_________________
Joanna

[agnieszka29]

Witaj Joanno wiele z nas przechodziło przez komisje...i za karzdym razem jest to ogromny stres bo jak wiadomo ZUS potrafi nas ozdrowic w ciągu kilku minut.. bądż dobrej mysli .. napewno wszystko bedzie dobrze a tu do poczytania http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=976&highlight=renta duzo zdrówka zycze 3m sie ...i nie poddawaj
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.

[didulka]

a myslalas zeby isc do psychiatry i poudawac?
ja tak robie... mam przepisane leki ale ich nie jem... poprostu ide i zmyslam tylko trzeba uwazac zeby nie wpasc..
nie mam wyjscia bo inaczej bym pewnie renty nie dostala bo by powiedzieli ze skoro jeszcze chodze to do pracy tez moge isc
ja mam przyznana do konca czerwca i juz zbieram papiery

[Monika B]

mnie interseuje ubezpieczenie jak to sie skonczylo? dlaczego ?
co do renty to zalezy na kogo trafisz, mozesz nie miec połowy schorzen i dostaniesz, ale moze być i tak ,że znowu bedziesz musiala się odwolywac, szkoda ,że napisałas przed samą komisja terz nasze rady nie są ci pomocne najwyzej mozemy potrzymac kciuki
kazdy z nas w większym czy mniejszym skutkiem kiedys walczyl z ZUS-em i kazdy przchodzil to samo, wiemy jak to jest,
ja juz mam ich z głowy , nie musze sie matrwic ale dobrze pamietam strach, i walke w sądzie i kase
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[nenya]

będziemy trzymać kciuki, bo to faktycznie bywa dość losowe, ale trzeba wierzyć, że jak się ma "solidne" papiery i trafi się na normalngo człowieka to powinno pójśc gładko.
jeśli pójdzie coś nie tak, to nie można odpuszczac! odwoływac się i walczyć, jak pokazują tutejsze przykłady, taka droga bywa bardzo często skuteczna!
tytlko szkoda zdrowia na stresujące szarpaniny
ale co zrobić, taki system....
chyba nie ma złotej rady, jak się przygotować do takiego spotkania, trzeba przez to przebrnąc i nie martwić się na zapas.

[Joanna22]

Witam, dziekuje za informacje agnieszce 29, didulce, Monice B, nenyi. do komisji pozostało mi 18 h. mam nadzieje ze neurolog , który bedzie mnie jutro badał orientuje sie na temat tocznia, mojej zasadniczej choroby, bo kregosłup to u mnie nowosc. Jak ni nie dadza to rzeczywiscie pojde do psychiatry...Przerwa w moim ubezpieczeniu wzieła sie z tego ze mój lekarz prowadzacy był niedostepny przez jakis czas i nie zdazył mi na czas wypełnic wniosku, neurolog zrobił to wczesniej i złożyłam papiery z wnioskiem od neurologa a od mojego specjalisty od tocznia doniose jutro, maj i tak juz grubą teke w swoim archiwum, tak wiec mam 2 wnioski. Odwlekło sie to w czasie stad luka. Mam nadzieje ze mnie nie zostawia na lodzie, bez mozliwosci kontynuacji leczenia, bo kto mnie taka sirote przyjmie teraz do pracy...., a życ trzeba. wiem ze to czy dostane to zalezy od lekrza który mnie bedzie badał, to loteria, juz 6 lub 7 raz staje na komisjie, i coraz to trudniej o kazda nastepna, psychicznie wysiadam. Dzieki za wsparcie, trzymajcie za mnie kciuki jutro o 16. Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
_________________
Joanna

[kinga]

wsparcie duchowe masz jak w banku
trzymaj się i walcz o swoje
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[Joanna22]

Dziekuje Kinga, ide spac wczesniej, żeby pozbierac mysli na jutro, dobranoc, pozdrawiam ))
_________________
Joanna

[Robert]

Po pierwsze nie polecam tricków z psychiatrą i podobnym kombinowaniem. Jeśli będzie wpadka, to poleci nie tylko lekarz, ale i pacjent (to idzie w koszta).
Na komisje wystarczy mocna dokumentacja. Pełna i przede wszystkim prawidłowo uwierzytelniona. ZUS potrafi się czepiać rzeczy wręcz absurdalnych z naszego punktu widzenia. Czasem już nawet ich własne pieczątki nie wystarczają.
Jeśli rzeczywiście zależy Ci na uzyskaniu świadczenia i spełniasz "kryteria", nie masz innego wyjścia jak starać się o nie mimo potencjalnych przeszkód. Powodzenia.

[didulka]

robert szanse ze wpadniesz sa bardzo nikle... wystarczy kupic listek leku ktory ci przepisze zeby zobaczyc jak wyglada... jesli wiesz nie wpadniesz..
a to jest jeden z bardziej waznych papierow na komisji

[Monika B]

dlaczego nuerolog cie bedzie badał ty juz wiesz kto bedzie w komisji ? wazne abyś miała wniosek od lekarza prowadzącego, na przyszłośc pamietaj aby składac wniosek miesiac przed terminem skonczenia renty.
takie przerwy nie sa mile widziane, , u ciebie decyduja papiery od prowadzącego lekarza, reszta jest niestety malo istotna, na astme nie dają renty, na kregosłup tez nie, wazne jest zaby wsród papaierów byly i wypisy szpitalne, to juz polowa sukcesu, oraz swieże wyniki badań,
a tak swoja droga 10 lat renty , nie moza to juz przyznac na stale? ile ty masz lat ,ze nie moga ci dac raz i miałabys spokoj
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[Joanna22]

Witam, juz jestem po i nic nie wiem ((( mam dostac inf. do domu, ewentualnie zadzwonic i sie spytac w przyszłym tygodniu. Co do pytania Moniki, to prawda jest taka , że ja juz dwukrotnie dostałam rente na astme, i nie prawdą jest że jej nie dają. po mimo, ze choruje na toczeń, to nigdy w komisji lekarskiej nie miałam immunologa tylko pulmunologa , a teraz neurologa, bo zawsze badaja mnie pod kontem chorób które sie u mnie pojawiąją. Co do kręgosłupa to tez mi sie nie wydaje żeby nie dawali, ponieważ z uwagi na uciażliwosć i poważne postepujace schorzenia wiążące sie własnie z uszkodzeniem kregosłupa uniemożliwiaja normalne funkcjonowanie a nawet wymagaja interwencji chirurgicznej. W moim przypadku tak jest, i jeżeli nie podejme decyzji o zabiegu chirurgicznym moge wyladowac na wózku. Zmiany tkanki łacznej w przebiegu tocznia robią spore spustoszenie. Jak nie dostane tej renty to niestety bede sie odwoływac dalej, nie mam wyjscia, jestem zbyt młoda żeby sie poddawac. Pozdrawiam
_________________
Joanna

[kinga]

Asia teraz sobie odpocznij i nie zadręczaj się myślami co będzie, poczekaj na ich decyzję
trzymam kciuki i wierzę, że dadzą Ci tę rentę
_________________
Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.

[Monika B]

moze badac cie lakarz ale majac samą astme nie dostaniesz renty, została ona skreslona z lisy chorob na ktore renta przysługuje, co do kregosłupa to dają on zasiłk rechabiliitacyjny na rok, a potem jesli nie podasz się zabiegowi ktory propunją zasiłek po roku nie zostaje przdłuzony
co do lekarzy sa rozni na komisji ale skąd wiesz wczesiej kto bedzie ? tego nie widomo

ze choroby tkanki łacznej powoduja nastepne dolegliwosci to wiem , sama mam nie tylko astme o cieżkm przebiegu ale wiele innych chorób,na cześc z ich renta nazlezałby sie na na 100% tak wiec u ciebie biorą pod uwage całość chorego orgnizmu jestes po komisji mozesz odetchnąc zycze aby dostała na stałe, w koncu ile lat mozna stawac na komisjach ,
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[kasiakuc]

Moniko ja staje na komisji od 1988 roku i własnie czekam na czerwiec i powtorkę z rozrywki teraz nie tak łatwo dostac na stałe rente ze wzgledu na wiek jednak życze joannie by dostała choc na kilka lat o ile nie na stałe. pozdrawiam i trzymam kciuki
_________________
cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest