|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia 72 Master butterfly
Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2007 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Problemy z mówieniem.Niestety tak,też mam taki problem i nie znam złotego środka .
Pomaga żucie gum bezcukrowych ale nie zawsze wypada.
Bardzo mnie to krępuje jak z kimś rozmawiam i "macham" językiem po ustach,żeby je trochę je zwilżyć. _________________ (...)"Gdziekolwiek ziemia jest snem nie przebudzonym jeszcze,
uwierzyć trzeba w kształt i kochać senny pozór,
na wietrze budować mgłę i w pół nie urywać snu.
Gdziekolwiek ziemia jest snem,tam trzeba dośnić do końca." |
|
Powrót do góry |
|
|
Jolaa Junior
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 13 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 9:57 pm Temat postu: |
|
|
Ja również mam problem z mówieniem chyba od zarania dziejów. Prowadzę szkolenia dla dorosłych. Strasznie głupio się czuję, gdy co chwila muszę popijać wodę lub co innego. Moja pani reumatolog powiedziała, że tak muszę i już.
Ale odwiedziłam też bioenergoterapeutkę w tej m.in. sprawie. Pani kazała mi kupić oliwę - dowolną - taką o przyjemnym dla mnie zapachu, smaku. Może być z oliwek, z winogron lub z innych roślin. Trzeba to co jakiś czas żuć w ustach, aż zrobi się mętne i białe. Ma to pobudzić ślinianki do pracy. Zapewniała mnie, ze to skutkuje.
Nie zdążyłam jeszcze tego wypróbować.
Kazała mi też smarować obolałe i opuchnięte stawy przekrojoną cytryną, a do wszystkiego dodawać liście laurowe, bo to wspiera pracę nerek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Stary wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2007 11:27 pm Temat postu: |
|
|
To rzeczywiście masz ciężko... Ja chciałam kiedyś być nauczycielką i cieszę się, ze wybrałam inny zawód, bo nie wiem, jak bym sobie dała radę z ciągłym mówieniem... Choć takich rzeczy jak zbieranie szczegółowego wywiadu tez sobie nie wyobrażam Jeszcze siedząc w gabinecie w przychodni można mieć szklankę z wodą na biurku, ale w szpitalu... W dodatku przynajmniej na razie wiąże się to dla mnie ze stresem, a w jego wyniku już kompletnie słowa nie mogę wymówić... Szkoda że nie poszłam na informatykę, ech. Chociaż... oczy....
Aha, o tej oliwie też czytałam. Coś w tym jest, bo nawet po surówce z oliwą łatwiej mi się mówi i pomaga to na dłużej, niż inne rzeczy. Tyle że raczej ogranicza się do "naoliwiania" jamy ustnej, wątpię by wpływało na pracę ślinianek...
Na jednym forum znalazłam taką poradę na suchość w ustach: tabletki do ssania Profylin oraz żel ( "sztuczna ślina") firmy amerykańskiej Biotene. Podobno ten "zestaw" bardzo pomógł komuś po radioterapii.
I przepraszam, że jeszcze raz powtórzę pytanie, ale to dla mnie bardzo ważne: czy to pobrania krwi na przeciwciała trzeba się jakoś przygotować? Na logikę sądzę, że nie, ale może jednak...? Bo mam zamiar zbadać się w poniedziałek lub wtorek. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 7:49 am Temat postu: |
|
|
nie ma zadnego przygotowania do badan, są badnia na ktore powinno się byc bezwzględnie na czczo, do niektorych nie trze ba ale raczej zostan na czczo, , wybacz ale to jest chyba najprosztsze na swiecie i jako przyszły lekarz chyba powinnas o tym wiedziec w koncu kiedys będziesz tez musiała o tym pamiętac
pmoge ci podpowidziec ze ja czasmi byłam na czczo czasami nie, niektore badania miałam zlecane po obchodzie i wykonywane natychmiast, tak było z immunologią i ze zwykłymi np. elektrolitami i w sumie nie miało to zadnego znaczenia , ale na wszelki wypadek zostan czczo, _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
nenya SuperMOD
Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 8:01 am Temat postu: |
|
|
logika dobrze ci podpowiada
to jest zwykłe pobranie krwi, nie ma żadnych nadzywczajnych przygotowań (nie to co przed kolonkiem ), jeśli same pciała, to w sumie nie musisz być na czczo, ale nie zaszkodzi jak będziesz
ja tam zawsze jestem - wszystko jedno czy morfologia, czy transaminazy, czy pciała - na wszelki wypadek
u nas też był jeden "dealer" od Biotene'a, tutaj:
Suchość w ustach-leki BIOTENE |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Stary wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 9:25 am Temat postu: |
|
|
Dziękuję za odpowiedź Tak myślałam, ale chciałam się upewnić
Co do biotene, to znalazłam coś o tym preparacie tutaj:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=37372&w=64325243&v=2&s=0
Mam tylko nadzieję, że ten od reklamy tego nie pisał...
Nenya, rozumiem że przed kolono Fortrans smakował Ci wybornie Też miałam to badanko, więc w pełni rozumiem... W jednym wątku czytałam, że miałaś to badanie w obecności wielu studentów... Przy moim była tylko lekarka i pielęgniarka, a i tak nie mogłam dojść do siebie przez kilka tygodni...Ale ja już jestem takim wstydziochem, i po paru latach studiów niewiele się zmieniło tak naprawdę. |
|
Powrót do góry |
|
|
nenya SuperMOD
Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 10:00 am Temat postu: |
|
|
^ ano, było wybornie zwłaszcza pytania studentów, czy w tym miejscu widzimy owrzodzenie to czy raczej nadżerkę w ścianie jelita
bo "transmisja" była całkiem niezła, spory ekran, więc prawdziwe widowisko, z że ja z rurką w tyłku, to cóż gdzieś się gawiedź musi uczyć podeszli profesjonalnie i robili notatki, sama widziałam jakoś niespecjalnie mnie to stresowało, nie wiem czemu, nie jestem szczególnym ekshibicjonem, widocznie atmosfera nie była zbyt upakarzająca, to prawdziwa sztuka tak spacyfikować i uspokoić pacjenta!
życzę ci podobnego daru w praktyce zawodowej
co do biotene - wygląda ok, a pan dystrybutor był bardzo kulturalny w odróżnienu od innych nachalanych promotorów swoich produktów, z jakimi musimy się tu czasami bujać |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 12:22 pm Temat postu: |
|
|
no to jest troche nieprzyjemnie jak stoja i pytaja, pierwszy taki intymny kontakt miałam z nimi przy porodzie było ich duuuuzo stali i gapili się ale tez duzo mi pomogli , masowali nogi bo łapały mnie skurcze , nawet student potem mnie szył ale takiego szycia mogłby mu pozazdroscic niejeden chirurg
potem do konca pobytu przychodzi do mnie na odzial, gadli zozmeszali, przynosili smakołyki , a kobitki patrzyły na mnie jak z niechecia ze mam taaaakie układy,
to był okres kiedy , nie wpuczaszczano na odzial nikogo , mozna było porozmawiac tylko przez telefon, a ja miałam stale gosci
pozniej wielokrotnie miałam z nimi kontakt przy kolonku nie ale przy wlewie kontrastowym już tak
wikszośc z nich jest bardzo miła i bardzo uczynna ,
co prawda nie na temat , ale to mi sie przypomnialo przy czytaniu tego postu _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
nenya SuperMOD
Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 12:57 pm Temat postu: |
|
|
he, my to mamy doświadczenia, zresztą założę się że nie tylko jesteśmy "po przejściach"
kiedyś był taki wątek:
Z życia - a lekarz na to...
a żeby być bardziej w temacie, choć też nie całkiem, właśnie zauważyłąm ciekawe doniesienie o wspominanym tu selenie:
Selen wspomaga rozwój cukrzycy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Stary wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 4:38 pm Temat postu: |
|
|
Oba wątki bardzo ciekawe.
Co do obecności studentów przy badaniach... Tak, muszą się uczyć, ale jednak pacjent powinien być pytany o zgodę. I prawdę powiedziawszy u nas do tej pory na zajęciach klinicznych raczej tak było. W internecie jednak naczytałam się takich historii, że włos się jeży na głowie... Zwłaszcza na oddziałach typu ginekologia, endokrynologia. Widać wszystko zależy od konkretnej kliniki. Ja wiem jedno, nie rozebrałabym się nigdy przed grupą lekarzy i studentów...
Co do wmawiania nerwicy... mojej mamie przez ok. 10 lat lekarka wmawiała bóle brzucha na tle nerwowym. Niedobór żelaza - złe odżywianie itp. Mama dostała pewnego dnia silnych ataków bólu. Przyjechał lekarz z pogotowia - już w progu stwierdził, że to zatrucie. Z wielką łaską zbadał mamę ( tzn. dotknął brzucha), przepisal coś przeciwbólowego i pojechał. Dzień później mama trafila na stoł operacyjny, w ostatniej chwili - dochodziło już do zapalenia otrzewnej. Okazało się, że doszło do perforacji blony jelita grubego w wyniku colicis ulcerosa. "Przy okazji" znaleziono też raka jelita, na szczęście w niezbyt zaawansowanym stadium. Gdyby operację zrobiono parę godzin później... mama by nie żyła. Dlatego mimo wszystko myślę, że powinno się stosować zasadę ograniczonego zaufania do lekarzy. A zwłaszcza tych "wszechwiedzących", co to spojrzą na człowieka i stawiają diagnozę... Ja wolę nawet młodych i mniej doświadczonych lekarzy, bo taki woli się upewnić, skonsultować, przemyśleć... Nie zawsze tytuł naukowy świadczy o profesjonalizmie.
Co do selenu to rzeczywiście ciekawe odkrycie... Choć sposób przeprowadzenia tego badania budzi pewne wątpliwości. Ale i tak przynajmniej ja nie wierzę, by selen aż tak dobroczynnie wpływał na organizm. Trochę poczytałam o nim na forum Hashimoto, stąd pytałam Was, czy też probowaliście go stosować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 5:04 pm Temat postu: |
|
|
szpitale dzielą sie na zwykłe i kliniczne w klinicznych są studenci wiec to niejako naturalne ze tam studneci musżą się uczyc, to jest ich teren wiec i pacjent powinien sie zgadzac na badnia ,jesli nie zawsze moze sie przeniesc do szpital gdzie studentow nie ma
u nas jest tak ,ze prof. pyta czy mozna troche pomolestowac pacjentkę , a ja się zgadzam albo i nie, bywało ze sie nie zgadzałam, ale najczesciej to juz sam prof, wiedzial ze jestem w złej formie i bronil mnie przed studentami, inni lekarze nie mieli wtedy prawa przyprowadzac studentow ani sami nie mogli wejsc ,
zawsze jednak kazdy pyta czy pacjent się zgadza , bo to tez zalezy , od wielu czynnikow ,
jednak uwazam ze w tego typu placowce studenci maja prawo do badania , zawracania głowy astystowania w zabiegach i wszelkich czynnosciach , ktore wykonuje lekarz, tak wiec byłi oni wszedzie i w gabientach przyklinicznych i na salach chorych i przy wszelkich badniach,gdzies się nauczyć musza nie tylko ksiazki i fantomy, aby kiedys umieli rozpoznac chorobe musza ja widziec na zywym przykładzie dla mnie to nic strasznego tylko trochę nudne powtarzac w kołko to samo .
nie stosowałam selsnu a raczej na pewno nie swiadomie byc moze wchodził w skład witamin ktore kiedyś brałm , nie wiem nic o tym, jesli juz to chyba w niewielkiej ilości _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Stary wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 4:58 pm Temat postu: |
|
|
O rany... caly dzień chodzenia po upale od szpitala do szpitala, i właściwie nic nie zalatwiłam. Cały ten "pakiet" - ANA2, kosztuje majątek. Laborantkom nawet nie chciało się wyliczać ile, ale tak naprawdę za każdy rodzaj p/ciał trzeba płacić osobno . Za to w szpitalu Kopernika w laboratorium można wykonać osobno:
anty-SSA 75 zł
anty-SSB 75 zł
ANA 40 zł
No i pytanie, czy to wystarczy..
A w ogóle, co do wykonania badań państwowo nawet nie ma mowy, bo w każdym ze szpitali w których byłam są wielkie pustki i transparenty - STRAJK GłODOWY |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 5:52 pm Temat postu: |
|
|
no i diagoza ci sie odsuwa, coz nieważny jest pacjent , tylko lekarz ich strajki niczego nie zmienia, a tylko utrudniaja zycie sobie i chorym,
Ages moze to nie starczyć, jesli ktorys wyjdzie ujemnie to za malo badań ,
coz chyba będziesz musiała odpusic , poczkekac az zacznie służba zdrowia funkcjonowac tak jak powinna , _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
nenya SuperMOD
Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 6:37 pm Temat postu: |
|
|
musisz się liczyć z tym, że oczywiście - nie wystarczy.
bo raz, że taka autodiagnostyka, to trochę macanka w ciemno , a dwa - może po prostu nie masz Sjogrena i trzeba szukać czegoś innego...
ale plus jest taki, że jeśł nic nie wyjdzie to też jest jakaś wiadomość, prawda? to nie będą zmarnowane pieniądze, tak uważam.[/quote] |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 6:48 pm Temat postu: |
|
|
moze to nie jest choroba o ktorej myslisz te zbania jesli wyjda ujemnie moga ja wykluczyć, ju kilka kryteriów nie spełniasz moze to stan przejsciwowy zwiazany z spadkiem np. estrogenow, jakieś klopotami ginekologiczne rozwazałas taką mozliwośc? _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|