| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat | 
	
	
		| Autor | Wiadomość | 
	
		| damt610 Junior
 
  
 
 Dołączył: 13 Paź 2009
 Posty: 2
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto Paź 13, 2009 10:52 pm    Temat postu: zespół Takayas |   |  
				| 
 |  
				| Witam 
 Jest to mój 1 post. Przeglądałem forum i nie natrafiłem na żadną wiadomość, która by rozwiązała moje wątpliwości. Jeżeli jest taka to przepraszam i proszę usunąć mój wątek.
 
 Sprawa dotyczy choroby Takayasu. W internecie nie ma dużo wiadomości na jej temat, jedyne co znalazłem to wpis w wikipedi : http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Takayasu .
 
 Chciałem się dowiedzieć jak ta choroba wygląda w "praktyce". Wiem, że nie da się jej wyleczyć, jedynie zahamować ale rozumiem, iż ona prędzej czy później i tak "wybuchnie" ? Jak wygląda życie z takim czymś, jak długo można z tym żyć ? Jeżeli ktoś może podzielić się doświadczeniami to prosiłbym o odpowiedzi.
 
 Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| kasiakuc Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sty 2006
 Posty: 4903
 Skąd: kraków
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sro Paź 14, 2009 5:43 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| szkoda że nie mogę Ci pomóc bo nawet o takim zespole nie słyszałam ale może znajdzie się ktoś na forum kto o tym wie? pozdrawiam _________________
 cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| damt610 Junior
 
  
 
 Dołączył: 13 Paź 2009
 Posty: 2
 
 
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Iwonkahaha Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sie 2009
 Posty: 1162
 Skąd: Białystok :)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sro Paź 14, 2009 1:06 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| ?Niestety przeważają tu toczniowcy też szukam kogoś z moją chorobą.Znalazłam trochę o twojej chorobie ale to mało http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=1013
 A szukałeś info na obcojęzycznych stronach?Może zjawi się jakaś duszyczka która coś przetłumaczy Tobie.
 _________________
 Kogo Pan Bóg kocha,temu krzyżyk daje,kto w nieszczęściu wytrzyma,ten szczęśliwym zostaje
 
 Ogólnopolskie Forum Twardziny
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Margaret74 Moderator
 
  
  
 Dołączył: 02 Paź 2008
 Posty: 5531
 Skąd: Puszcza Notecka
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sro Paź 14, 2009 1:12 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Może nr gg jest aktualny?  _________________
 "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 
 
  |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| anowim Junior
 
  
 
 Dołączył: 29 Sty 2010
 Posty: 1
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob Sty 30, 2010 2:57 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| a co byś chciał wiedzieć o tej chorobie damt610 ? i dlaczego pytasz ? czy może znasz kogos chorego na tą chorobę bo ja na nia choruję |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| Iwonkahaha Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sie 2009
 Posty: 1162
 Skąd: Białystok :)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob Sty 30, 2010 3:08 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| anowim jako,że na naszym, forum jest bardzo mało informacji o tej chorobie byłoby nam niezmiernie miło abyś podała nam informacje które posiadasz.Prosiłabym Cię też o opisanie swojej historii choroby.Pewnie dużo ludzi szuka takich info i komuś z pewnością się przyda.Z góry dziękuję  _________________
 Kogo Pan Bóg kocha,temu krzyżyk daje,kto w nieszczęściu wytrzyma,ten szczęśliwym zostaje
 
 Ogólnopolskie Forum Twardziny
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| kasiakuc Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sty 2006
 Posty: 4903
 Skąd: kraków
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob Sty 30, 2010 5:54 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Anowim Iwonka ma racje jeślichorujesz na t ą rzadką chorobe a pojawiła sie  osoba która chce coś na ten temat wiedziec powinnas napisać szerzej o swoim doś wiadczeniu i podzielić się przebiegiem choroby po to jesteśmy bna forum by sobie pomagać i pisac o tym co nam dolega i na czym ta choroba polega..mam nadzieje ze odpowiesz na forum..pozdrawiam.. _________________
 cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| IEC Junior
 
  
 
 Dołączył: 08 Lut 2010
 Posty: 19
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon Maj 03, 2010 6:22 pm    Temat postu: Re: zespół Takayas |   |  
				| 
 |  
				| 
 
	  | damt610 napisał: |  
	  | Witam 
 Jest to mój 1 post. Przeglądałem forum i nie natrafiłem na żadną wiadomość, która by rozwiązała moje wątpliwości. Jeżeli jest taka to przepraszam i proszę usunąć mój wątek.
 
 Sprawa dotyczy choroby Takayasu. W internecie nie ma dużo wiadomości na jej temat, jedyne co znalazłem to wpis w wikipedi : http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Takayasu .
 
 Chciałem się dowiedzieć jak ta choroba wygląda w "praktyce". Wiem, że nie da się jej wyleczyć, jedynie zahamować ale rozumiem, iż ona prędzej czy później i tak "wybuchnie" ? Jak wygląda życie z takim czymś, jak długo można z tym żyć ? Jeżeli ktoś może podzielić się doświadczeniami to prosiłbym o odpowiedzi.
 
 Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
 |  
 Moja koleżanka ma znajomą z ta chorobą, więc troszke wiem na ten temat.
 Niewątpliwie, choroba jest bardzo ciężka i mało znana w Polsce lekarzom. To, co jest bardzo ważne, to wczesne wykrycie, a wciąż pozne w naszym kraju. Leczenie przebiega standardowo, czyli sterydy+lek immunusupresyjny - z czasem sie je redukuje. Istnieje wiele opinii, na ktorym leku powinno sie pozostac dłuzej: jedni uwazaja,ze na sterydach [ sladowej ilosci], inni sa zdania,ze na leku immunusupresyjnym. To nie jest choroba, ktora nigdy nie daje za wygraną - daje, jednak potrzeba bardzo duzo cierpliwosci i BARDZO, BARDZO dobrego lekarza. Choroba jest podstepna. Towarzyszą jej bardzo silne bole, ktore ustepuja przy podawaniu duzych dawek sterydow. Mozna z nia zyc normalnie, tak jakby jej nie bylo, ale to wymaga wielu lat bardzo ciezkiej pracy i wielu, naprawde wielu wyrzeczeń
  |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| job13 Junior
 
  
 
 Dołączył: 05 Mar 2012
 Posty: 2
 Skąd: Głogów
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto Mar 06, 2012 7:50 pm    Temat postu: Takayasu |   |  
				| 
 |  
				| Witam wszystkich. Jestem tu pirwszy raz. Mam chorobę lub zespół TAKAYASU.
 Ciągle szukam osób i chętnie poklikam czasem.
 Widzę,że wątek zaczęty ale nikogo nie ma kto może coś więcej powiedzieć. Proszę wszystkich z tą "przypadłością" o aktywność. Pozdrawiam Asia
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| ewelina266 Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 13 Mar 2010
 Posty: 2800
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto Mar 06, 2012 7:58 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Napisz coś więcej o sobie, jak objawia się ta choroba, gdzie się leczysz, jakie leki bierzesz? _________________
 Zbieram siły do walki.
 |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		| job13 Junior
 
  
 
 Dołączył: 05 Mar 2012
 Posty: 2
 Skąd: Głogów
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto Mar 06, 2012 8:30 pm    Temat postu: Takayasu |   |  
				| 
 |  
				| Oj. Ja to mam dużo wszystkiego.Od początku . Zaczęło się od zasłabnięć, bólów głowy, zawrotów gowy. Najpierw zdiagnozowano migreny. Potem zniknęło  tętno na lewej ręce. Ponieważ lekarze nie wiedzieli co robić to wysłali mnie na oddział Hematologii w LEGNICY. Tam po 2 latach pani doktor zasugerowała tę chorobę z zastrzeżeniem , że to tak rzedkie iż niemożliwe...Z tamtąd trafiłam do Wrocławia na Angiologię. Zaczełam mieć coraz częstrze zaniewidzenia na oczy . Zdecydowano o przeszczepie. Z obawy z moje życie odstąpiono. Mam zamkniętą podobojczykową , zespół podkradania na kręgowej, zwężenie na podobojczykowej prawej i pogrubiałe ściany na obu szyjnych. Potem przeszłam dwa duże TIA . Teraz jeszcze zmiany w przepływach śródczaszkowych . W EEG też są zmiany i jeszcze mam immunologiczne zapalenie tarczycy. Diagnozę mam od 10 lat. Było chwilami ciężko. Ale jak w życiu... Mam dzieci i męża i jest dla kogo walczyć... Teraz leczę się w Warszawie ale tam też mam schody. Właśnie szukam kogoś kto zna się na tej chorobie. W Warszawie była pani prof. ale zwolniono ją bo kobieta miała swoje lata. Niestety nikt nie ma wiedzy tej PANI. Bardzo ubolewam z tego powodu. Cóż... kto szuka ten znajdzie... |  | 
	
		| Powrót do góry |  | 
	
		|  | 
	
		|  |