|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomk142 Junior
Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 8:31 pm Temat postu: |
|
|
Joasiu!!!!!
Na pewno wszystko będzie dobrze.Mój syn mógł wybrać znieczulenie-wybrał znieczulenie ogólne.Operacja trwała ok.4 godz.Po wszystkim trzeba było trzymać dietę przez kilkanaście godz.Po tygodniu rany się zagoiły i wypisali do domu.Teraz w służbie zdrowia też się pozmieniało.Ważne są prawa pacjenta.Musisz walczyć o swoje.Jeżeli nie ma przeciwskazań medycznych domagaj się znieczulenia ogólnego.
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 8:51 pm Temat postu: |
|
|
Asiu-lekarz anestezjolog wybierze najlepsze dla Ciebie znieczulenie musisz też zastanowić się, jakie jest lepsze dla Twojego organizmu, zważywszy też na leki które bierzesz; po co go obciążać dodatkowo? ja narkozy bym nigdy nie chciała
ja Ci polecam w kręgosłup, to nic nie boli-serio i po zabiegu szybciej dochodzisz do siebie (tylko trzeba leżeć na plecach) _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka14 Master butterfly
Dołączył: 04 Gru 2005 Posty: 1084
|
Wysłany: Pon Sie 18, 2008 6:02 pm Temat postu: |
|
|
Joanno jak się miewasz? Mam nadzieję, że już w domku! |
|
Powrót do góry |
|
|
J K Stary wyjadacz
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 124 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: Wto Sie 19, 2008 7:57 pm Temat postu: |
|
|
Przepraszam że tak póżno się odzywam, ale kupiłam nowy laptop i nie mogę dojść do końca z uruchomieniem Internetu ani niczego innego... Operację miałam 7 sierpnia i po 5 dniach mnie wypisano, czuę się świetnie - było tak jak chciałam w znieczuleniu ogólnym, nic mnie nie bolało co 6 godzin dostawałam kroplówkę przeciwbólową prze pierwsze 2 dni po zabiegu, potem mi je odstawili i od tego czasu zadnych przeciwbólowych nie biorę mam tylko 6 szwów - jutro do zdjęcia, noga nawet nie spuchła... Miałam tak jak marta Kostyra [Kinga wie kto to] nawiercanie z uzupełnianiem moim własnym osoczem i koścmi z banku kości, teraz chodzę o 2 kulach a dzisiaj smażyłam naleśniki siedząc na fotelu od komputera - wczoraj upiekłam w ten sam sposób 3 placki na imieniny 22 wrzesnia jadę na kontrolę - mam nadzieję że biodro ożyje...
Dzięki wszystkim którzy trzymali kciuki
POZDRAWIAM. _________________ Joanna K
Odwaga jest cennym darem.
Bez niej trudno żyć i śmiać się. |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka14 Master butterfly
Dołączył: 04 Gru 2005 Posty: 1084
|
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 5:58 pm Temat postu: |
|
|
super, że było i jest ok pozdrówka i trzymamy kciuki za dalszą rekonwalescencję! |
|
Powrót do góry |
|
|
J K Stary wyjadacz
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 124 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 7:12 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim szwy wysciągnięte - nawet ładnie mnie sfastrygowali
Mimo zabiegu i rekonwalescencji czuję się jak sielankowym filmie rozpieszczana przez mojego osobistego masażystę który... hmmm zdaje egzamin z życia ...........pomijając już fakt , że 1 wrzesnia nie idędo szkoły _________________ Joanna K
Odwaga jest cennym darem.
Bez niej trudno żyć i śmiać się. |
|
Powrót do góry |
|
|
J K Stary wyjadacz
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 124 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: Sro Wrz 10, 2008 7:16 pm Temat postu: |
|
|
Witam mam pytanie głównie do Tomk 142.
Wczoraj trochę "poszalalam" tzn., pojechałam autem do fryzjera, żeby było wygodniej połaziłam prawie cały dzień o jednej kuli no i ... dzisiaj mnie boli noga - ból jest takiego samego typu jak przed zabiegiem tylko mniejszy.
Gdy wychodziłam ze szpitala lekarz kazał mi oszczędzać nogę tzn chodzić o 2 kulach - ale chodzić. Na karcie w zaleceniavch mam napisane ćwiczenia usprawniające i zwiększające ruchomość w stawach biodrowych, ale nie dostałam, żadnego skierowania na zabiegi. Pytalam rehabilitantów na oddziale ale oni mówili, że na razie ćwiczenia izometryczne a na kontroli w 6 tyg po zabiegu pewnie dostanę skierowanie na inne.
I teraz moje pytania:
1.Kiedy twój syn zaczął ćwiczyć i jakie to były ćwiczenia?
2. Czy ból biodra świadczy o tym, że operacja się nie udała - tzn nic nie wniosła, czy może nawet jeśli kość ożyje ból pozostanie bo głowa kości została zdeformowana?
Proszę niech mnie ktoś pocieszy i powie, że swoją jednodniową głupotą nie zaprzepaściłam całego zabiegu... _________________ Joanna K
Odwaga jest cennym darem.
Bez niej trudno żyć i śmiać się. |
|
Powrót do góry |
|
|
tomk142 Junior
Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 10:07 pm Temat postu: |
|
|
Cześć Joasiu!!!!
Dość długo nie zaglądałem na tę stronę i dopiero dzisiaj przeczytałem Twoją wiadomość.Mój syn po zabiegu przez pierwsze kilka dni nie ćwiczył.
Chodził przez miesiąc nie obciążając chorego stawu(z dwoma kulami).Po zdjęciu szwów ćwiczył w odciążeniu.Po miesiącu i po decyzji lekarza mógł stopniowo obciążać st.biodrowy po przeszczepie,ale chodził dalej z dwoma kulami.Z fizykoterapii miał magnetronik i laser.Po ok.pół roku mógł chodzić z jedną kulą,a po domu bez,został również włączony basen(ćwiczenia i pływanie).Dopiero po roku odłożył kule.Noga trochę go boli,zwłaszcza po długim chodzeniu.Niestety głowa k.udowej uległa lekkiemu zniekształceniu mimo ostrożności.To jest przyczyna tych bóli.Ale ból jest zdecydowanie mniejszy niż przed operacją.16 grudnia syn jedzie na wizytę kontrolną do Lublina(tam była operacja).Ma zaplanowany tomograf biodra i ocenę stanu bioder.
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
J K Stary wyjadacz
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 124 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: Wto Gru 02, 2008 10:02 pm Temat postu: |
|
|
Mimo opóźnienia dziękuję za odpowiedź.
Jestem czwart miesiąc po zabiegu. Na zdjęciu RTG widać, że kość się odbudowuje. Przez 3 m-ce chodziłam o 2 kulach teraz o jednej - bo chodze do pracy. A w domu kręce się trochę bez kul. Rehabilitacje zaczęłam późno tzn. ćwiczenia i basen po zdjęciu szwów i zagojeniu rany. a magnetronik, laser i krioterapie dopiero teraz [bo nie doprosiłam się wcześniej skierowania ].
Kolejną kontrolę mam 5 lutego.
Wcześniej bo 30 stycznia moja klasa ma studniówkę - myślisz, że polonez i kilka kawałków na parkiecie wchodzi w grę?
Noga mnie właściwie nie boli - tylko taka troche zastana jest i bez kondycji.
Pozdrawiam i dobrych wieści na kontroli życzę _________________ Joanna K
Odwaga jest cennym darem.
Bez niej trudno żyć i śmiać się. |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Gru 02, 2008 10:08 pm Temat postu: |
|
|
to będzie prawie pół roku po zabiegu, więc moim zdaniem studniówka wchodzi w grę
ja nawet z endo po pół roku mogłam tańczyć (z przyzwoleniem lekarza) _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomk142 Junior
Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 03, 2008 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Witaj Joasiu!!!!!!!!!
Proces przebudowy kości po martwicy trwa ok.roku.Oczywiście jest to właściwość osobnicza-u każdego ten okres może być inny.Kość w okresie przebudowy jest wrażliwa na obciązenie,ponieważ nie jest w odpowiednim stopniu wysycona składnikami mineralnymi.Zbyt duże obciążenie może spowodować deformację głowy k.udowej,która jest idealnym odbiciem połowy kuli.Deformacja może również nastąpić w trakcie samego procesu marywicy czyli rozpadu tkanki kostnej(kość nie odbuduje się do idealnego kształtu kuli).Ja szczególnie byłem na to uczulony(jestem rehabilitantem i sam leczę takich pacjentów),a jednak u mojego syna nastąpiła lekka deformacja głowy k.udowej.Radzę bardzo uważać i dmuchać na zimne.
Rehabilitacja po wstawieniu endoprotezy przebiega inaczej,więc nie sugeruj się tym co robiła koleżanka.
Myślę,że możesz radzić się swojego rehabilitanta(mam nadzieję,że dalej zdaje życiowy egzamin).Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Sro Gru 03, 2008 10:05 pm Temat postu: |
|
|
przecież nikt nie napisał, że Asia ma szaleć na studniówce, tylko że może sobie zatańczyć poloneza -a tu się bardziej chodzi
a tańczenie też wchodzi w grę-tylko nie w parach bo cały ciężar ciała można na jednej nodze mieć, a drugą tylko lekko się podpierać-przerabiałam to ponad 4 lata
trzy tańce na krzyż w odpowiedni sposób nie zaszkodzą _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Martwica głowy kości udowej
W jałowej martwicy głowy kości udowej dochodzi do częściowego niedokrwienia co prowadzi do martwicy kości. Procesem chorobowym objęta jest najczęściej strefa obciążania (przenoszenia znacznych obciążeń) co doprowadza do zapadnięcia (zniekształcenia) głowy kości udowej i postępującego zwyrodnienia. Do objawów zaliczamy: bóle spoczynkowe, następnie stałe dolegliwości bólowe w okolicy pachwiny lub jedynie niecharakterystyczny ból kręgosłupa, postępujące ograniczenie ruchomości biodra, utykający chód. W pierwszym etapie objawy schorzenia nie są widoczne na przeglądowych zdjęciach radiologiczny i dlatego często w pierwsze fazie choroba nie jest rozpoznawana. Jest często mylona z bólami pochodzenia kręgosłupowego lub patologią mięśnia pośladkowego. Niestety właśnie w tym okresie "niewidocznym radiologicznie" leczenie przynosi najlepsze efekty, jednakże nie u wszystkich pacjentów. Najbardziej czułymi badaniami obrazowymi są – rezonans magnetyczny oraz scyntygrafia. Brak jednoznacznych wytycznych leczenia operacyjnego.
Z naszego doświadczenia wynika, że przy braku zapadnięcia warstwy podchrzęstnej kości udowej korzystne są:
* zabiegi nawiercania kości udowej
* rozwiercenie i podparcie warstwy podchrzęstnej przeszczepami
* kostnym korzystne może być podania czynników wzrostu
Nie wolno zapominać iż w trakcie leczenia najważniejsze jest odciążanie (zakaz obciążania) kończyny objętej procesem chorobowym.
W przypadku deformacji (zniekształcenia, zwyrodnienia) głowy kości udowej, postępowaniem z wyboru w przypadku stałych nieustępujących dolegliwości bólowych jest zabieg endoprotezoplastyki stawu biodrowego. |
chyba będę musiała pomęczyć doktory o interwencję w sprawie drugiego biodra; może nawiercanie pomoże jeszcze, bo zmian na RTG większych nie widać; jak dr na kontroli nic nie zaradzi, to uderzę do Profesora _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2009 11:20 am Temat postu: |
|
|
tu dalszy ciąg zabiegów operacyjnych przy martwicy; poprzedni cytat także pochodzi z niżej podanego źródła
Cytat: |
Endoprotzoplastyka stawu biodrowego
W przypadku nieustępujących dolegliwości bólowych i znacznego ograniczenia ruchomości w przebiegu zmian zwyrodnieniowych, jedynym zabiegiem powodującym ustąpienie objawów jest endoprotezoplastyka, czyli zabieg wszczepienia sztucznego stawu. Zabieg operacyjny polega na oszczędnej, całkowitej resekcji powierzchni stawowych chorego stawu i zastąpieniu ich sztucznym stawem, wykonanym z odpornych na ścieranie materiałów bio-przyswajalnych (szczegółowe informacje otrzymają Państwo podczas wizyty w gabinecie lekarskim). W zależności od wieku pacjenta i wskazań medyczny endoprotezy osadzane są na kości bez kleju - endoproteza bezcementowa lub za pomocą cementu kostnego - tzw. endoproteza cementowa. Obecnie wiek pacjenta kwalifikowanego do zabiegu operacyjnego z zastosowaniem endoprotezy bezcementowej przesunięty został do 60 rż. (kwalifikowani są również pacjenci starsi). Do trwałego połączenia endoprotezy bezcementowej z kością dochodzi przez wrośnięcie kości w porowaty materiał pokrywający endoprotezę. Proteza podczas zabiegu jest wbijana na tzw. ciasne dopasowanie. Endoprotezoplastyka jest wciąż dynamicznie rozwijająca się dziedziną ortopedii. Produkowane są coraz nowsze, bardziej anatomiczne i wytrzymalsze elementy sztucznego stawu. Jednak wciąż występują problemy z zużyciem (ścieraniem) sztucznej powierzchni, obluzowaniami (utrata połączenia z kością) oraz rzadko występująca nietolerancja wszczepu przez organizm. Dlatego, w naszej klinice, stosujemy endoprotezy światowych firm medycznych – liderów w produkcji implantów medycznych - co ma zapewnić naszym Pacjentom pełne bezpieczeństwo i długoletnie zadowolenie po wykonanym zabiegu wszczepieni sztucznego stawu.
Endoprotezoplastyka całkowita stawu biodrowego
Zabieg operacyjny polega na oszczędnej, całkowitej resekcji powierzchni stawowych chorego stawu i zastąpieniu ich sztucznym stawem. Endoproteza całkowita składa się z trzech elementów:
* panewkowego: metalowa panewka oraz polietylenowy lub metalowy wkład (części osadzane w panewce kości miednicy)
* główki - element łączący panewkę z trzpieniem
* trzpienia (część osadzana w kości udowej)
Kapoplastyka
Stosowana szczególnie u ludzi młodych i w średnim wiek, u których najprawdopodobniej, nie będzie to ostatni zabieg endoprotezoplastyki (ze względu na przewidywane obluzowanie po kilkunastu latach).
Zalety:
* wyeliminowanie wkładki polietylenowej panewki poprzez zastosowanie powierzchni metalowej (brak drobin ścieranego polietylenu, odpowiedzialnych za proces późnego obluzowania endoprotezy)
* większa wytrzymałość powierzchni metalowych na ścieranie
* możliwość łatwego i prostego zabiegu wymiany elementu udowego po kilku latach, z pominięciem typowych procedur rozległego zabiegu rewizyjnego. Jest możliwe implantowanie normalnego trzpienia typowej endoprotezy w zdrową, nieobjęta procesem zniszczenia kość
* bardziej anatomiczny kształt sztucznego stawu zastępujący zwyrodniałą głowę kości udowej
* różnica w budowie i średnicy głowy i wnętrza panewki zmniejsza znacznie ryzyko zwichnięć, poprawiając przy tym zakres bezpiecznego ruchu
* łatwiejsza i szybsza rehabilitacja
Przeszkody:
* droższa cena endoprotezy
* dostęp operacyjny (cięcie, blizna) porównywalne jak w zabiegu endoprotezoplastyki całkowitej
źródło http://www.sport-klinika.pl/informator.php?page=staw_biodrowy |
Kapoplastyka jest stosowana jednak rzadko w martwicy, ponieważ powierzchnia stawu jest często zbyt zniszczona _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
narcyzia Master butterfly
Dołączył: 30 Sie 2003 Posty: 212 Skąd: Ostrołęka
|
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 7:09 am Temat postu: |
|
|
Kochani
boje sie ze problem martwicy mógł mnie dotknąć...mam podobne objawy. Zaczeło sie od dziwnych bóli wieczorami, jak kładłam sie wieczorem spać, miałam wrazenie ze to kregosłup...w tej chwili boli jak diabli, przy chodzeniu wstawaniu, zakładaniu nogi na nogę. ból lokalizuje sie w pachwinie, odwodzenie nogi jest prawie niemozliwe, zakładanie spodni w pozycji stojacej to walka z bólem,
Bol nasila sie w ciągu dnia, najgozej jest wieczorem.
czy lekarz rodzinny może zlecić jakies badania?, rtg wystarczy? a może lapsze byłoby usg? poradzcie mi cos. przede mna 2 tyg ferii i chce z tym porzadek zrobic. mam dość tego bólu. _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|